Kandydaci do objęcia pozycji lidera Partii Konserwatywnej i premiera Wielkiej Brytanii otwarcie zabiegali w ostatnich tygodniach o poparcie Trumpa przed rozpoczynającym się w przyszłym tygodniu procesem wyboru następcy Theresy May.
W wywiadach dla "The Sun" i "The Sunday Times" Trump wypowiadał się pozytywnie o należącym do czołowych eurosceptyków Johnsonie, oceniając, że jest "znakomitym" politykiem i jego "przyjacielem".
Pytany wprost o opinię na temat przyszłego premiera Wielkiej Brytanii, Trump przyznał we wtorek na wspólnej konferencji prasowej z May, że "zna Borisa i od dawna go lubi".
Myślę, że zrobiłby bardzo dobrą robotę (na tym stanowisku). Znam też Jeremy'ego (Hunta) i myślę, że zrobiłby bardzo dobrą robotę - powiedział. Dodał żartobliwie, że "nie zna Michaela (Gove'a, ministra środowiska i zarazem kolejnego z kandydatów)" i głośno zastanawiał się, czy byłby odpowiedni na to stanowisko.
Gove przeprowadził w styczniu 2017 roku wywiad z Trumpem dla dziennika "The Times".
Poparcie Trumpa może mieć istotne znaczenie w procesie wyboru dwóch czołowych kandydatów na lidera Partii Konserwatywnej. Rozpocznie się on w przyszłym roku.
Dotychczas zgłosiło się 12 chętnych; zasiadający w Izbie Gmin posłowie torysów wybiorą w kolejnych tygodniach finałową dwójkę, a ostateczną decyzję podejmą członkowie ugrupowania.