Władze syryjskie oskarżył Izrael o zbombardowanie 6 września terytorium syryjskiego. Według wojskowych izraelskie samoloty zrzuciły bomby na pustkowiu, zmuszone do odwrotu przez syryjską obronę powietrzną.
Mimo tego wiceprezydent Syrii powiedział, że jego kraj nie chce wojny z zachodnim sąsiadem. Zdaniem Syryjczyków Tel-Awiw szuka powodów, aby usprawiedliwić w oczach społeczności międzynarodowej przyszłą agresję na ich kraj.