Puby w całej Wielkiej Brytanii zostały zamknięte - podobnie jak bary, restauracje i kawiarnie - 15 tygodni temu, choć od pewnego czasu część z nich sprzedawała już piwo na wynos. Te w Anglii mogły wznowić normalną działalność w ubiegłą sobotę, ale pod warunkiem wprowadzenia w życie wytycznych mających zapewnić bezpieczeństwo klientom i pracownikom.

Reklama

Zgodnie z tymi wytycznymi klienci mogą siedzieć tylko przy stolikach albo na zewnątrz, jeśli jest taka możliwość. Nie ma składania zamówień przy barze, a jedynie przy stolikach lub poprzez aplikacje. Wytyczne zachęcają, aby wcześniej rezerwować stolik, ale nie ma zalecenia, by lokale wyznaczały limity, jak długo klienci mogą w nich przebywać.

Konieczne jest pozostawienie przez klientów danych kontaktowych - nazwiska i numeru telefonu - choć w przypadku grup, wystarczą dane tylko jednej osoby. Grupy mogą jednak liczyć maksymalnie sześć osób z dwóch gospodarstw domowych.

Dane kontaktowe mogą zostać podane podczas rezerwacji przez telefon lub internet, albo na miejscu na kartce papieru. Obsługa lokali powinna zapisywać, o której godzinie klienci przyszli i jak długo byli. Dane, które pomogą w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się koronawirusa, mają być przechowywane przez 21 dni. Klienci mogą odmówić podania tych danych, ale w takiej sytuacji pracownicy mają prawo ich nie obsługiwać.

Jak podawało niedawno brytyjskie stowarzyszenie browarów i pubów BBPA, z powodu ograniczeń co do maksymalnej liczby osób, mniej więcej jedna czwarta z około 38 tys. pubów w Anglii w ogóle nie zostanie otwarta, gdyż będzie to nieopłacalne. Ale w przypadku utrzymania wymogu dwumetrowego dystansu, nie otworzyłoby się dwie trzecie.

W Irlandii Północnej puby zostały otwarte już w piątek, w Szkocji od poniedziałku mogą funkcjonować ogródki piwne na otwartym powietrzu. Puby zostaną otwarte 15 lipca. W Walii puby od 13 lipca będą mogły obsługiwać klientów na zewnątrz, zaś daty wznowienia przez nie pełnej działalności jeszcze nie ogłoszono.