Komisja Eropejska była pytana w czwartek w Brukseli, czy podtrzymuje swoją decyzję o odrzucenie polskich wniosków władz lokalnych w ramach unijnego programu "Partnerstwo miast" w związku z rezolucjami dotyczącymi "stref wolnych od LGBTI" i "prawa rodzinnego" oraz czy ma odpowiedź na "krytykę ze strony polskich władz" tej decyzji.

Reklama

Rzeczniczka KE Dana Spinant odpowiedziała, że w tej kwestii szefowa Komisji przygotowała krótkie stanowisko.

Nasze traktaty zapewniają, że każdy człowiek w Europie może być tym, kim jest, żyć tam, gdzie chce, kochać, kogo chce, i mierzyć tak wysoko, jak chce. Będę nadal forsowała Unię równości - zadeklarowała Von der Leyen w oświadczeniu przytoczonym przez rzeczniczkę.

Spinant poinformowała też, że unijna komisarz ds. równości Helena Dalli pracuje obecnie nad unijną strategią równości dla LGBTI+ i zostanie ona zaprezentowana jeszcze w 2020 roku.

Na konferencji prasowej zadano też pytanie, czy odrzucenie wniosków oznacza, że każdy wniosek o środki unijne z polityki spójności będzie poddawany sprawdzaniu pod kątem tego, czy podmioty w niego zaangażowane nie są odpowiedzialne za dyskryminację LGBTI.

Rzecznik KE Stefan de Keersmaecker odpowiedział, że władze publiczne, które otrzymują fundusze UE, w tym z polityki spójności, lub są odpowiedzialne za zarządzanie nimi, muszą przestrzegać unijnych prawa, w tym Karty Praw Podstawowych. - Jeśli dane państwo członkowskie nie przestrzega tych praw właściwie, (...) może to stanowić nieprawidłowość - powiedział, dodając, że Komisja będzie stać na straży tego, aby fundusze były wykorzystywane zgodnie z unijnymi zasadami.

Dalli poinformowała we wtorek, że odrzucono sześć wniosków o środki na projekty w ramach unijnego programu "Partnerstwo miast". W ich składanie, jak poinformowała komisarz, zaangażowane były polskie władze lokalne, które przyjęły rezolucje dotyczące „stref wolnych od LGBTI” lub „praw rodzinnych”.

Reklama

Państwa członkowskie i władze państwowe muszą szanować unijne wartości i prawa podstawowe. Dlatego sześć wniosków o partnerstwo miast, w których składanie były zaangażowane polskie władze, które przyjęły rezolucje dotyczące "stref wolnych od LGBT" lub "praw rodzinnych", zostało odrzuconych - napisała na Twitterze komisarz.

We wtorek KE przyjęła też listę 127 projektów w ramach programu "Partnerstwo Miast", które łącznie otrzymały 2 mln 324 tys. 327 euro środków unijnych.

W ramach programu można było uzyskać dofinansowanie w wysokości do 25 tys. euro na projekty, które mobilizują obywateli na poziomie lokalnym do prowadzenia debat dotyczących konkretnych kwestii z europejskiej agendy politycznej. Program, jak informuje KE, promuje "uczestnictwo obywateli w procesie kształtowania polityki Unii" i rozwija "możliwości zaangażowania społecznego i wolontariatu na poziomie Unii".

W programie wnioskodawcami o środki i partnerami mogą być: miasta, władze miejskie, władze lokalne na innym szczeblu lub ich komitety do spraw partnerstwa bądź inne organizacje nienastawione na zysk reprezentujące samorządy terytorialne.

W projekcie muszą brać udział władze miejskie z co najmniej dwóch krajów, z których co najmniej jeden jest państwem członkowskim UE. Partnerstwo miast musi mieć miejsce w jednym z krajów, które uczestniczą w projekcie.

Wśród 127 projektów, wyłonionych w konkursie, środki otrzymały projekty, w które zaangażowały się polskie władze lokalne i organizacje: gmina Zator, gmina Dzierzkowice, miasto Opole, gmina Iwkowa, gmina Września, Sopot, gmina Niepołomice oraz Stowarzyszenie Wychowanków i Przyjaciół I LO im. Tadeusza Kościuszki w Kraśniku Górka.