Na swoim Facebooku liderka największej organizacji polskiej na Białorusi napisała, że "jedzie na komisariat rejonu leninowskiego”.
Morawiecki: Wysłaliśmy konsula
Nasz konsul udaje się w miejsce zatrzymania i będziemy oczywiście interweniować - powiedział na konferencji prasowej w Wadowicach premier Mateusz Morawiecki.
Gratuluję Andżelice Borys tak wytrwałej pracy na rzecz pielęgnowania kultury polskiej na Białorusi i animowania życia kulturalnego na Białorusi - podkreślił. Zwrócił uwagę, że Andżelika Borys bardzo dba o to, by zachować jak najlepsze relacje z rządem białoruskim, ale "jednocześnie dba o polską kulturę".
W ubiegłym tygodniu Borys została ponownie wybrana na prezesa Związku Polaków na Białorusi podczas zjazdu tej nieuznawanej przez Mińsk organizacji. Kadencja prezesa trwa cztery lata.
W czasie zjazdu delegaci uchwalili oświadczenie, w którym potępili "rozpętaną przez władze Białorusi kampanię represji i prześladowań wobec mniejszości polskiej, jej działaczy, organizacji i ośrodków nauczania języka polskiego”.
Nasz głęboki niepokój budzi nieustanne oczernianie w białoruskich mediach państwowych dobrego imienia Polski i Polaków oraz zniekształcanie i fałszowanie faktów oraz istoty wydarzeń historycznych, związanych m.in. z okresem odzyskania przez Polskę Niepodległości, a także okresami II Rzeczypospolitej i II wojny światowej – głosi stanowisko ZPB.
Przeciw przemocy i łamaniu praw człowieka
Delegaci zadeklarowali neutralność wobec kryzysu politycznego na Białorusi, jednak zaznaczyli, że "nie mogą godzić się na stosowanie nieuzasadnionej przemocy i łamanie praw człowieka” przez władze.
Wyrażono również niepokój w związku z przetrzymywaniem w areszcie działaczki polskiej z Brześcia Anny Paniszewej. Delegaci podkreślili, że „działalność ZPB nigdy nie była i nie będzie skierowana przeciwko Białorusinom i innym mieszkającym na Białorusi narodowościom, ich kulturze, językowi oraz tożsamości i godności”.