Agencja Interfax powołując się na świadków podała, że dwie kolumny sprzętu opancerzonego znajdują się na terytorium DRL i kierują się na północ i zachód tego terytorium.
Radio Swoboda informowało wcześniej, powołując się na mieszkańców Doniecka, że kolumna czołgów i sprzętu wojskowego kieruje się z tego miasta do linii frontu.
Wcześniej w poniedziałek Putin podpisał dekret o uznaniu niepodległości tych dwóch separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy. Umowy, które prezydent Rosji Władimir Putin podpisał z liderami tzw. republik ludowych - Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁRL) przewidują wspólną ochronę granic i wykorzystanie infrastruktury wojskowej i baz wojskowych - wynika z dokumentów.
W dekrecie o uznaniu niepodległości DRL i ŁRL Putin polecił ministerstwu obrony Rosji zapewnić "wykonywanie przez siły zbrojne funkcji na rzecz podtrzymania pokoju" na tych terytoriach. Dekret przewiduje, że wojskowi mają wykonywać te funkcje do momentu zawarcia porozumień o przyjaźni i współpracy. Porozumienia te Putin wniósł do parlamentu w nocy z poniedziałku na wtorek.
Ukraina apeluje o posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ
"Ukraina zwróciła się o zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z nielegalnymi działaniami Federacji Rosyjskiej" - poinformował szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba nocą z poniedziałku na wtorek.
Jak dodał, odpowiedni wniosek już został przekazany do Rady Bezpieczeństwa ONZ.
O północy zakończyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy. Po posiedzeniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował tylko, że oświadczenie zostanie przygotowane "jak najszybciej".
Reakcja polskich władz
"W sytuacji, gdy Prezydent Rosji podważa porządek Europy ustanowiony na przełomie wieków (XX i XXI), potrzeba wielkiej jedności i zdecydowanej postawy NATO, UE i krajów naszego regionu. Tylko twarda postawa i polityczna obrona Ukrainy może zatrzymać agresora. Sankcje natychmiast!" - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda.
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP zdecydowanie potępia decyzję Prezydenta Władimira Putina o uznaniu przez Federację Rosyjską samozwańczych republik na terytorium Ukrainy, tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. Oznacza to de facto odrzucenie przez stronę rosyjską porozumień mińskich, których Rosja jest sygnatariuszem. Jest to agresywny krok, stanowiący kolejne złamanie prawa międzynarodowego przez Rosję. Decyzja ta stanowi jawne i bezsprzeczne podważenie integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy" - oświadczyło z kolei polskie MSZ.
Jak napisano, "Polska wyraża solidarność oraz pełne poparcie dla Ukrainy oraz wzywa przedstawicieli Rosji do zaprzestania nielegalnych działań rażąco naruszających podstawowe zasady prawa międzynarodowego".
Oświadczenie Putina
Rosyjski przywódca wygłosił w poniedziałek wieczorem ponadgodzinne orędzie, w którym nazwał Ukrainę "nieodłączną częścią" historii Rosji i jej przestrzeni kulturowej. Dzisiejsza Ukraina - jak mówił - znajduje się "pod zarządem zewnętrznym" i "została sprowadzona do poziomu kolonii z marionetkowym reżimem". Zasugerował też, że polityka USA i NATO stanowi zagrożenie dla jego kraju.