W ciągu dnia jest tutaj całkiem cicho, ale ludzie wychodzą z domów, aby szukać żywności i leków, ponieważ nasz mer wciąż nie ma możliwości dostarczenia ich tutaj, do Chersonia - skomentowała Zorina.

Nasz opór to w tym momencie polega na pozostawaniu w domach i trosce o siebie samych, bo jesteśmy przestraszeni. Oni (Rosjanie) zaczęli już gwałcić nasze kobiety. Dowiedziałam się od osoby, którą znam osobiście, że siedemnastoletnia dziewczyna została zgwałcona, a następnie zabita, więc jesteśmy przerażeni, ale nie poddamy się - przekazała Zorina odpowiadając na pytanie prezentera CNN o to, jak aktualnie wygląda opór ukraińskich cywilów wobec rosyjskich żołnierzy.

Reklama

Wedle jej słów Rosjanie zniszczyli jedyne centrum handlowe, jakie znajduje się w Chersoniu, mnóstwo domów, budynki administracji publicznej.

Dzisiaj bałam się opuścić swoje mieszkanie. Miałam potrzebę wyjść na zewnątrz, ale nie mogłam, bo byłam przerażona - opowiedziała Ukrainka.

Zorina przekazała także, że w Chersoniu nasiliła się rosyjska propaganda.

Zajęli wieżę telewizyjną i pokazują wystąpienia naszych polityków i prezydenta, przetłumaczone na rosyjski, które są fałszywymi informacjami - powiedziała mieszkanka okupowanego miasta.