"Według posiadanej informacji Władimir Putin wydał rozkaz przygotowania aktu terrorystycznego w elektrowni jądrowej w Czarnobylu. W kontrolowanej przez wojska rosyjskie elektrowni planowane jest wywołanie katastrofy technogennej, odpowiedzialnością za którą okupanci będą chcieli obarczyć Ukrainę" – poinformował ukraiński wywiad wojskowy.

Reklama

Wskazano w nim, że obecnie elektrownia jest całkowicie odłączona od systemów monitoringu MAEA, jest pozbawiona prądu, a energii z generatorów starczy na 48 godzin działania systemów bezpieczeństwa.

ZOBACZ relację na żywo

"Okupanci odmówili dostępu ukraińskiej brygadzie remontowej. Do elektrowni wkroczyli, na polecenie Alaksandra Łukaszenki, "białoruscy specjaliści". Wśród nich, udając ekspertów, wchodzą rosyjscy dywersanci, którzy mają przygotować zamach” - wskazano.

Dodano też, że w ostatnich dniach wojska rosyjskie zaatakowały Zaporoską Elektrownię Atomową oraz instytut w Charkowie, w którym znajduje się laboratorium nuklearne.

Według wywiadu wojskowego Rosjanie zamierzają "imitować" obecność ukraińskich wojskowych w Czarnobylu.

"W rejonie lotniska zakładów Antonowa w Hostomlu (pod Kijowem) zauważone były rosyjskie samochody-chłodnie, zbierające ciała zabitych ukraińskich żołnierzy. Istnieje prawdopodobieństwo, że (Rosjanie) będą ich przedstawiać jako zabitych dywersantów w rejonie elektrowni" – napisano, zarzucając Putinowi "szantaż jądrowy".