Żowkwa poinformował, że na posiedzeniu Rady Europejskiej w czerwcu powinna zapaść "stosowna decyzja", a dalej powinny się rozpocząć negocjacje o wstąpieniu Ukrainy do Wspólnoty - pisze Interfax-Ukraina, powołując się na wywiad Żowkwy dla Europejskiej Prawdy. Kijów, jak zaznaczył urzędnik, będzie się starał te procedury przyspieszyć. Według przedstawiciela ukraińskiego prezydenta akcesja Ukrainy do UE jest możliwa w najbliższych latach. - Nie chcę mówić o konkretnych datach dziennych, ale to na pewno będzie w ciągu najbliższych kilku lat - powiedział Żowkwa.

Reklama

Oficjel wskazał Polskę i trzy kraje bałtyckie jako te, które są najbardziej zaangażowanymi adwokatami ukraińskiego członkostwa w UE. Pytany o stanowisko Węgier i czy kraj ten w jakiś sposób blokuje starania Kijowa, Żowkwa powiedział, że "Ukraina nie widzi takich sygnałów i ma nadzieję, że ich nie będzie".

Podziękował przy tym władzom Węgier za pomoc uchodźcom wojennym z Ukrainy, jednak zaznaczył, że kraj ten w dalszym ciągu nie zgadza się "nawet na tranzyt uzbrojenia przez swoje terytorium". - Węgry absolutnie nie są gotowe, by zająć konstruktywne stanowisko w kwestii nowych sankcji UE wobec Rosji, zwłaszcza dotyczących gazu i ropy - zaznaczył Żowkwa.

"To, co zazwyczaj zajmuje lata, przeprowadzimy w kilka tygodni"

W piątek w Kijowie szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wręczyła prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu dokumenty, które strona ukraińska musi wypełnić, by KE mogła formalnie przedstawić Radzie Europejskiej opinię dotyczącą uznania Ukrainy za państwo kandydujące do UE.

- Ta procedura zazwyczaj zajmuje lata, ale w związku z wyjątkowymi okolicznościami, z rosyjską agresją na Ukrainę, zobowiązaliśmy się do tego, że przeprowadzimy ją w kilka tygodni - zaznaczyła von der Leyen. Przyjmując kopertę z formularzami Zełenski zapowiedział, że odpowiedź strony ukraińskiej będzie gotowa w przeciągu tygodnia.