"Agresorzy chcą "kupić" głosy mieszkańców Chersońszczyzny jeszcze przed zorganizowaniem pseudoreferendum. Na terenie obwodu powstaje coraz więcej instytucji, obiecujących wszystkim zainteresowanym wsparcie finansowe w zamian za udział w głosowaniu. (...) Okupanci poszukują też lokali do przeprowadzenia nielegalnego referendum i werbują przedstawicieli mediów do celów propagandowych" - poinformowała regionalna administracja.

Reklama

1 sierpnia rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu przekazał doniesienia, że najeźdźcy proponują cywilom z obwodów chersońskiego i zaporoskiego 10 tys. rubli za przyjęcie rosyjskiego paszportu. Jak podkreślono, wysiłki nieprzyjaciela przynoszą jednak ograniczony skutek, ponieważ nowe dokumenty tożsamości otrzymało tylko około 10 tys. osób, czyli zaledwie 1 proc. dorosłej ludności na zajętych terenach południa Ukrainy.

Chersoń, obwód chersoński i część obwodu zaporoskiego pod okupacją

Miasto Chersoń, niemal cały obwód chersoński i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Od kwietnia ukraińskie władze i media informowały, że trwają przygotowania do przeprowadzenia tzw. referendum w sprawie przyłączenia tych obszarów do Rosji lub utworzenia tam zależnych od Moskwy tzw. republik ludowych.

Ukraińskie wojska wyzwoliły już 53 miejscowości w obwodzie chersońskim, lecz ich mieszkańcy powinni wstrzymać się z powrotem do domów ze względu na ciągłe ostrzały wroga - oznajmił w ubiegłym tygodniu p.o. szefa władz Chersońszczyzny Dmytro Butrij. W połowie lipca gubernator donosił, że okupanci kontrolują w tym regionie około 650 osiedli.