"W Rosji trwa masowa emigracja przedstawicieli ludności żydowskiej. Co najmniej jeden na ośmiu Żydów opuścił ten kraj od początku wojny z Ukrainą” - pisze BBC.

Reklama

Agencja Żydowska, która m.in. pomaga Żydom z całego świata osiedlić się w Izraelu, przekazała, że od marca z Rosji wyjechało 20,5 tys. z ok. 165 tys. mieszkających tam Żydów. Jak szacuje BBC, tysiące Żydów przeprowadziło się do innych krajów.

Wśród tych, którzy opuścili Rosję, jest Pinchas Goldschmidt wraz z rodziną. Goldschmidt, który od 1993 r. jest naczelnym rabinem Moskwy, po upadku komunizmu aktywnie działał na rzecz rozwijania społeczności żydowskiej w Rosji. Po wyjeździe do Izraela ustąpił ze stanowiska i wypowiedział się przeciwko rosyjskiej wojnie na Ukrainie.

"Czułem, że muszę coś zrobić"

Reklama

- Czułem, że muszę coś zrobić, by pokazać swoją całkowitą niezgodę na inwazję na Ukrainę, ale gdybym zrobił to, pozostając w Moskwie, stanowiłoby to dla mnie zagrożenie - cytuje duchownego BBC.

- Zastanawiałam się, skąd ta rosnąca liczba wyjazdów, bo obecnie nie obserwujemy dużego wzrostu antysemityzmu. Ale jeśli spojrzeć na to oczami historyka, to widać, że zawsze, kiedy w Rosji coś się dzieje, zmienia, Żydzi są zagrożeni - powiedziała BBC Anna Shternshis, profesorka Yiddish Studies na Uniwersytecie w Toronto i badaczka historii Żydów w Rosji.

- Nie wszyscy działają, ale każdy Żyd w Rosji dzisiaj o tym myśli - dodała.

BBC przytacza również wypowiedź przedstawiciela społeczności żydowskiej, który stara się wyjechać z Rosji. W rozmowie prosi on o podanie zmienionego imienia, ponieważ obawia się o swoje bezpieczeństwo. - Po 24 lutego moja rodzina uświadomiła sobie, że jesteśmy całkowicie przeciwko tej wojnie, ale nie wiemy, jak mielibyśmy wyrazić swój protest. Jedno z moich dzieci jest w wieku poborowym, co jest jeszcze jednym powodem do wyjazdu - powiedział Aleksandr.

- Władze w Rosji są nieprzewidywalne i mają złe tendencje. Żydzi stają się jednym celów propagandy, tradycyjnie jesteśmy dobrym sposobem na znalezienie wrogów wewnętrznych. Moi przodkowie tego doświadczyli - dodał.