Pod listem, który widziała PAP, podpisało się kilkudziesięciu europosłów m.in. z Polski, Litwy, Łotwy, Niemiec, Estonii, Szwecji, Finlandii i Czech. "Zdecydowanie popieramy inicjatywę kilku państw członkowskich UE, w szczególności Finlandii i państw bałtyckich, zawieszenia wydawania wiz turystycznych obywatelom Rosji, obywatelom państwa, które rozpoczęło nielegalną i niesprowokowaną wojnę agresywną przeciwko Ukrainie. Dopóki obywatele ukraińscy cierpią z powodu okrucieństw rosyjskiej wojny agresywnej, obywatele rosyjscy nie powinni być mile widziani w Unii Europejskiej" - napisali w liście.
Wzywają w nim do „zainicjowania dyskusji między europejskimi przywódcami w tej sprawie i do dążenia do całkowitego zakazu wydawania wiz turystycznych dla obywateli Rosji, dopóki Rosja nie zaprzestanie agresji na Ukrainę i jej obywateli”.
„Gdyby taka decyzja potrwała dłużej, apelujemy o natychmiastowe zmniejszenie liczby wiz turystycznych dla obywateli Rosji oraz podniesienie opłaty wizowej. Wspomniany wyżej zakaz wiz turystycznych nie powinien w żaden sposób dotyczyć obywateli rosyjskich, którym przysługują wizy humanitarne. Unia Europejska musi utrzymać swoje poparcie i pozostać otwarta na prodemokratyczne społeczeństwo obywatelskie, opozycję polityczną i osoby niesłusznie prześladowane w Rosji za wypowiadanie się przeciwko reżimowi Putina i jego agresywnej wojnie przeciwko Ukrainie” – czytamy w liście. Został on skierowany także do premiera Czech, Petra Fiali (Czechy sprawują obecnie prezydencję w UE).
Politycy PO i PiS jednym głosem
Europoseł Kosma Złotowski (PiS) powiedział PAP, że nikt nie ma już dzisiaj wątpliwości, że Rosja jest państwem terrorystycznym, które prowadzi barbarzyńską wojnę przeciwko Ukrainie przy szerokim poparciu swoich obywateli.
W takiej sytuacji sankcje skierowane tylko przeciwko pojedynczym osobom nie są wystarczająco skuteczne. Zakaz wydawania wiz turystycznych byłby ważnym sygnałem, że UE reaguje na informacje o rosyjskich okrucieństwach stanowczo i nie zgadza się na +buisness as usual+ z Moskwą także jeśli chodzi o turystykę. Wiele państw członkowskich, takich jak Polska, Finlandia czy państwa bałtyckie już takich wiz nie wydają, ale potrzebne jest solidarne działanie całej Unii, żeby te decyzje były skuteczne. Nie da się zakończyć tej wojny półśrodkami i pozorowaniem działań. Zwykli Rosjanie muszą odczuć, że ta wojna im się nie opłaca, a Europa poważnie traktuje wartości, o których tyle mówi. Jeśli ktoś popiera mordowanie dzieci, bombardowanie szpitali i terroryzm nuklearny nie powinien bez przeszkód wjeżdżać do UE - wskazał.
Podobnego zdania jest europoseł Andrzej Halicki (PO). Myślę, że jest duża szansa na wyrażenie tego stanowiska nie tylko w formie listu, ale także na poziomie grup politycznych w PE, a być może całego PE, gdyby doszło do debaty w tej kwestii. Mam na myśli rezolucję europarlamentu - powiedział PAP szef frakcji PO-PSL w PE. Halicki przyznał jednocześnie, że przyjęcie takiego stanowiska przez całą wspólnotę będzie jednak trudne.
Z Brukseli Łukasz Osiński