W komentarzu opublikowanym na łamach portalu Ukraińska Prawda Daniłow pisze w niedzielę, że Putin potrzebuje "ukraińskiego Stalingradu, a przynajmniej powtórzenia na ogromną skalę Debalcewe-2 (w Donbasie, gdzie w 2015 r. siły prorosyjskie i rosyjskie otoczyły broniące się wojska ukraińskie, zadając im ogromne straty i ostatecznie zmuszając do wycofania)".

Reklama

"By osiągnąć swoje cele Putin chce zadać Ukrainie ogromną porażkę o charakterze strategicznym i z ogromnymi stratami" - napisał Daniłow. "Putin pragnie nokautu, ale takich Putinów było wielu w naszej historii…" – dodał szef RBNiO Ukrainy.

"Zderzy się ze słupem rzeczywistości"

"Człowiek, który żyje obrazami z przeszłości, w których lawiny bombowców minuta po minucie ścierają z powierzchni ziemi miasta i wsie, kolumny czołgów przerywają fronty i otaczają armie, a po ulicach zdobytych miast kroczą 'żelazne' szeregi błękitnookich nadludzi z 'narodu zwycięzców'" - ocenił Daniłow.

Reklama

Zaznaczył, że Rosja gromadzi siły i przygotowuje się do nowej ofensywy, szukając słabych punktów Ukrainy na froncie. Jednak "ten, kto idzie z głową odwróconą do tyłu, nieuchronnie zderzy się ze słupem rzeczywistości". Jak mówił, pierwszą oznaką tego, że Rosja przygotowuje się do ofensywy, jest, zgodnie z jej taktyką, kampania informacyjna. "Zanim zaczną strzelać czołgi, wypuszczą trujące gazy dezinformacji, złożone z kłamstw, manipulacji, fake newsów i dezinformacji, aktywizacji agentów frontu informacyjnego" - oświadczył Daniłow.

"Gdy ktoś zacznie opowiadać o niezmierzonej ilości super przeszkolonych i uzbrojonych po zęby zmobilizowanych, najnowocześniejszym sprzęcie wojskowym, najnowszych pokoleniach rakiet, które zniszczą ośrodki decyzyjne, nowych projektach, armii dronów i o tym, że "teraz Putin zaczyna walczyć naprawdę" i dlatego armia Ukrainy nie ma żadnych szans - wiedzcie, że to wróg działa przez swoje różne anonimowe kanały i swoich agentów wpływu" - pisze Daniłow.

Reklama

Według Daniłowa władze Rosji nie zrezygnowały ze swojego celu maksimum w wojnie z Ukrainą - zniszczenia tego kraju. "Moskwa chce do cna zniszczyć samą Ukrainę jako zjawisko historyczne - język, historię, kulturę, nosicieli ukraińskiej tożsamości. Totalne i absolutne ludobójstwo. Totalna wojna w celu zniszczenia" - uważa.

Celem maksimum, który obecnie stawia sobie rosyjskie kierownictwo wojskowe, jest przełom na kierunkach operacyjnych na południu, w obwodzie donieckim (poprzez zajęcie go w całości), zdobycie Kijowa, który pozostaje "głównym marzeniem putinowskich fantazji", odcięcie linii zaopatrzenia ukraińskich wojsk.