Informację o zamknięciu przestrzeni powietrznej potwierdzili przedstawiciele Air Moldova. "Drodzy pasażerowie, w tym momencie przestrzeń powietrzna Republiki Mołdawii jest zamknięta, czekamy na wznowienie lotów" - napisano w komunikacie linii lotniczych.
Air Moldova nie podały szczegółów na temat powodów zamknięcia przestrzeni powietrznej, a także okresu, w którym ograniczenia zostały zastosowane. Pasażerów poproszono o zachowanie spokoju i śledzenie informacji wyświetlanych na tablicach informacyjnych lotnisk.
Przestrzeń powietrzna kraju zamknięta byłą przez kilka godzin.
Mołdawski Urząd Lotnictwa Cywilnego (AAC) wydał oświadczenie: "Po posiedzeniu międzyresortowej komisji zarządzania przestrzenią powietrzną wydano NOTAM (specjalny komunikat dotyczący lotnictwa - przyp. red.) w sprawie tymczasowego zamknięcia przestrzeni powietrznej Republiki Mołdawii o godzinie 11.24 w dniu 14 lutego w celu zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony lotnictwa cywilnego. O 14.47 przestrzeń powietrzna zostaje ponownie otwarta" - napisano w komunikacie.
Mołdawia obawia się, że może być następnym celem rosyjskich operacji. Tak wynika z danych ukraińskiego wywiadu, o których prezydent Wołodymyr Zełenski rozmawiał z prezydent Mołdawii Maią Sandu. - Nie wiemy, czy w Moskwie wydano polecenie, by zrealizować ten plan, ale wiemy, że go szykują - mówił Zełenski.
Odnosząc się do tych doniesień rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział w poniedziałek, że USA “nie mogą potwierdzić, że Rosja ma plany obalenia władz w Mołdawii", lecz "z pewnością nie byłoby to poza zasięgiem i gotowością Władimira Putina”. -To głęboko niepokojące doniesienia. Z pewnością nie wykraczają one poza granice zachowania Rosjan i absolutnie jesteśmy z mołdawskim rządem i mołdawskim narodem - oświadczył Kirby podczas konferencji prasowej, odnosząc się do słów prezydent Mołdawii Mai Sandu, która stwierdziła, że Rosja ma plan obalenia prozachodnich władz kraju.