Po zamknięciu postępowania śledztwem objęto łącznie 17 osób, w tym gubernatora regionu Lombardia Attilio Fontanę, szefa krajowego Instytutu Służby Zdrowia Silvio Brusaferro, prezesa Rady Służby Zdrowia Franco Locatellego, ówczesnego szefa Obrony Cywilnej Angelo Borrellego. Wszyscy oni byli na pierwszej linii frontu walki z Covid-19, zaangażowani w podejmowanie decyzji i informowanie o przebiegu kryzysu.

Reklama

Śledztwo dotyczy prowincji Bergamo

Śledztwo dotyczy prowincji Bergamo, najbardziej dotkniętej we Włoszech przez skutki pandemii w jej pierwszych miesiącach. Wszystkim postawiono zarzuty przyczynienia się do rozwoju epidemii, nieumyślnego spowodowania śmierci wielu osób, niewywiązania się z obowiązków wynikających z pełnionej funkcji.

Były premier Conte, obecnie lider opozycyjnego Ruchu Pięciu Gwiazd, na wiadomość o śledztwie zadeklarował "najwyższą gotowość" i zamiar współpracy z wymiarem sprawiedliwości. Dodał: "Jestem spokojny w obliczu kraju i obywateli włoskich, ponieważ działałem z maksymalnym zaangażowaniem i w poczuciu odpowiedzialności w jednych z najcięższych momentów naszej Republiki".

Reklama

Były minister zdrowia Speranza stwierdził zaś w oświadczeniu, że "z dyscypliną i honorem" zawsze służył w interesie kraju.

Komunikat prokuratury

W komunikacie prokuratury wyjaśniono, że postępowanie dotyczy odpowiedzialności poszczególnych osób w okresie od początku stycznia 2020 roku, gdy pojawiły się informacje o wykryciu nowego wirusa. Chodzi przede o wszystkim o zarzuty poważnych zaniedbań w ocenie ryzyka epidemii oraz zarządzania kryzysem w sytuacji, gdy od 2006 roku nie aktualizowano we Włoszech planu działań na wypadek pandemii.

"Od dzisiaj pisze się na nowo historię masakry w Bergamo i całej Lombardii, historię naszych rodzin, odpowiedzialności tych, którzy spowodowali utratę naszych bliskich" - oświadczyło stowarzyszenie krewnych ofiar.

Z Rzymu Sylwia Wysocka