Generał Pereira przypomniał, że to Polska jako pierwsza zdecydowała się przekazać Ukrainie swoje samoloty MiG-29, po niej zaś w piątek uczyniła to Słowacja. Spodziewam się, że kolejnym krajem, który przyłączy się do tej "koalicji" państw wysyłających na Ukrainę swoje MiG-29 będzie Republika Czeska. Myślę, że nieprzypadkowo prezydent Polski Andrzej Duda ogłosił decyzję o przekazaniu myśliwców w trakcie wizyty czeskiego prezydenta Petra Pavla, który jest przecież dowódcą wojskowym - zauważył generał.

Reklama

Adaptacja polskich myśliwców

Przyznał, że choć przekazywane przez Polskę myśliwce nie należą do nowych maszyn, to ukraińska armia będzie mogła je zaadaptować i wyposażyć w nowoczesne technologie, m.in. radary.

Portugalski dowódca stwierdził, że rosyjska ofensywa z wiosny 2022 r. była nieudana m.in. poprzez słabość rosyjskich sił powietrznych, a także skuteczne unieszkodliwienie przez ukraińską armię działań lotnictwa wroga.

"Skok jakościowy" sił Ukrainy

Generał Pereira zakłada, że wraz z przekazaniem przez Polskę i Słowację myśliwców dojdzie do stopniowego powiększania potencjału powietrznego sił ukraińskich oraz "ich skoku jakościowego".

Samoloty MiG-29 mogą szczególnie pomóc Ukrainie w zwalczaniu bombowców przenoszących groźne pociski hipersoniczne - podkreślił Pereira.

Waga lotnictwa na wojnie

Reklama

Od czasów II wojny światowej żaden jeszcze kraj nie wygrał wojny bez posiadania lotnictwa - podsumował generał, przypominając, że dotychczasowy potencjał sił powietrznych Ukrainy był znikomy.

Z Lizbony Marcin Zatyka