Rosyjscy blogerzy wojskowi spekulują, że prezydent Władimir Putin zarządził 20 kwietnia zmiany w rosyjskim owództwie – pisze ISW, wskazując m.in. na doniesienia o rzekomym zwolnieniu dowódcy Wschodniego Okręgu Wojskowego (wojskowego kierującego działaniami na terytorium Ukrainy) gen. Rustama Muradowa. Decyzja ta miałaby być związana z fatalną dla Rosjan ofensywą pod Wuhłedarem w obwodzie donieckim. Według tych doniesień Kreml pokłada obecnie swe nadzieje w przywróconym do łask dowódcy komandosów gen. Tieplinskim.

Reklama

ISW dochodzi również do wniosku, analizując relacje blogerów o aktywności Jewgienija Prigożyna, szefa najemniczej Grupy Wagnera, że mógł on odzyskać przychylność Kremla. Miałyby o tym świadczyć rozgrywki (a przynajmniej docierające do mediów ich odgłosy) pomiędzy Prigożynem i formacjami najemniczymi kontrolowanymi – prawdopodobnie – przez Gazprom i ministerstwo obrony.

Amerykański think tank odnotowuje również, że w obwodzie saratowskim zatrzymano byłego wagnerowca Azamata Ułdarowa, który wcześniej w wywiadzie dla portalu organizacji praw człowieka Gulagu.net mówił o popełnianych przez tę formację zbrodniach na cywilach, w tym zabijaniu dzieci. Według informacji Gulagu.net (z powołaniem się na zatrzymanego) Ułdarow został zaatakowany przez czterech wagnerowców, którzy grozili mu zemstą (śmiercią). To z kolei, według ISW, może świadczyć o tym, że Grupa Wagnera współpracuje z organami ścigania, a sam Prigożyn może mieć wpływ na władze lokalne i struktury siłowe.

ISW przytacza także publikację „The Wall Street Journal" dotyczącą współpracy wojskowej Rosji z Iranem. Według niej w ciągu połowy roku Teheran dostarczył Rosji ponad 300 tys. pocisków artyleryjskich i ponad milion nabojów. Miały je transportować rosyjskie statki przez Morze Kaspijskie.