"Ustawa o wspieraniu rodziny poprzez promowanie kultury czystości i hidżabu" jest szeroko krytykowana zarówno przez liberalniejsze kręgi w Iranie, jak i zagranicznych obserwatorów.

Drakońskie kary dla kobiet

Ustawa zmienia kwalifikację prawną "niewłaściwego" stroju, przewidując zań surowsze kary: od pięciu do dziesięciu lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości do 360 milionów irańskich riali (8,5 tys. USD). Z ustawy wynika również, że w celu skutecznej egzekucji prawa irańska policja musi "stworzyć i wzmocnić systemy sztucznej inteligencji w celu identyfikacji nielegalnych zachowań przy użyciu narzędzi takich jak kamery stacjonarne i mobilne". Kamery - donosiły przed kilkoma miesiącami irańskie media - będą instalowane w miejscach publicznych w celu identyfikacji kobiet, które naruszają krajowe prawo.

Reklama

Ustawa odnosi się nie tylko do osób prywatnych, ale też do przedsiębiorstw. Zgodnie z nowym prawem właściciele firm, którzy nie będą egzekwować od pracowniczek czy klientek wymogu noszenia hidżabu, zostaną ukarani grzywnami sięgającymi nawet wysokości trzymiesięcznego zysku firmy, a także zakazem opuszczania kraju lub zakazem uczestniczenia w działalności publicznej przez okres do dwóch lat. Dla celebrytów przewidziano zaś karę konfiskaty do jednej dziesiątej ich majątku, zakaz wykonywania działalności zawodowej przez określony czas, a także zakaz opuszczania kraju i wypowiadania się w mediach społecznościowych.

Reklama

Ustawa została opracowana przez niewielką grupę najbardziej konserwatywnych i rygorystycznych polityków - twierdzi portal Iran International.

Protesty po śmierci Mahsy Amini

Reklama

Po śmierci Mahsy Amini, młodej kobiety, która po zatrzymaniu przez policję obyczajową zmarła w areszcie policyjnym we wrześniu ub.r., Iran ogarnęły ogólnokrajowe protesty. Zmagający się z wielotygodniowymi manifestacjami irański rząd tymczasowo złagodził rygorystyczne egzekwowanie przepisów dotyczących hidżabu, a w przestrzeni publicznej zaczęło się pojawiać więcej kobiet z odsłoniętymi włosami. Jednak od marca irańscy teokraci wrócili do praktyki kontroli i prześladowania, aby "stłumić sprzeciw wobec hidżabu i odzyskać utraconą pozycję" - twierdzi portal. Obecna ustawa o hidżabie stanowi kulminację ich wysiłków na rzecz przywrócenia irańskiego "prawa i porządku".

Zgodnie z nową ustawą kobieta musi zakrywać włosy i ciało - zakazane są ubrania odsłaniające "ciało poniżej szyi i powyżej kostek".

Zdaniem ekspertów ONZ proponowana "Ustawa o wspieraniu rodziny poprzez promowanie kultury czystości i hidżabu" oraz istniejące ograniczenia są "z natury dyskryminujące" i mogą stanowić prześladowanie ze względu na płeć.