Rzecznik podkreślił, że rozpoczęcie przez Izrael naziemnej ofensywy "bardzo skomplikowałoby" próby uwolnienia uprowadzonych.

Położony nad Zatoką Perską Katar pośredniczył wcześniej w negocjacjach, które doprowadziły do uwolnienia w poniedziałek dwóch uprowadzonych kobiet, przypomniała agencja Reutera. Katar, niewielkie, lecz bardzo zasobne w złoża gazu ziemnego państwo, prowadzi dialog zarówno z palestyńską terrorystyczną organizacją Hamas, jak z władzami Izraela.

Reklama

7 października siły Hamasu wdarły się do Izraela, wymordowały ponad 1200 cywilów i uprowadziły co najmniej 222 osoby w wieku od 9 miesięcy do 85 lat, które mają im służyć jako zakładnicy. Izrael zareagował rozpoczęciem ostrzału Strefy Gazy, w której działa Hamas.

"Katar staje się istotną stroną w ułatwianiu rozwiązań humanitarnych"

Reklama

Na działania Kataru zareagował izraelski doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Cachi Hanegbi. Z przyjemnością mogę powiedzieć, że Katar staje się istotną stroną i interesariuszem w ułatwianiu rozwiązań humanitarnych. Wysiłki dyplomatyczne Kataru są obecnie kluczowe – napisał na swoim kanale na platformie X Hanegbi.