W przyszłym tygodniu sąd w Krems może podjąć decyzję o zwolnieniu z więzienia Josefa Fritzla, nazywanego potworem z Amstetten. Adwokat skazanego Astrid Wagner poinformował, że Fritzl cierpi na demencję. W związku z tym, w jego opinii, powinien przebywać w domu opieki, a nie w więzieniu - donoszą zagraniczne media, m.in. portal "New York Post".

Reklama

Brytyjskie "metro" wskazało z kolei, że Fritzl ma nie tylko problemy ze zdrowiem psychicznym, ale także fizyczny. Przestępca ma poruszać się za pomocą balkonika, rozmawiać z telewizorem. Ma też twierdzić, że jest gwiazdą POP.

Potwór z Amstetten starał się o wcześniejsze wyjście z zakładu już rok temu. Jego wniosek o zwolnienie warunkowe zostało zablokowane przez austriacki Sąd Najwyższy.

Zbrodnie Josefa Fritzla

Reklama

Zbrodnie Josefa Fritzla zostały ujawnione w 2008 roku. Potwór z Amstetten został uznany za winnego porwania i więzienia swojej córki, Elisabeth Fritzl, w piwnicy ich domu przez około 24 lata.

Przypomnijmy, że w trakcie tego okresu Fritzl zgwałcił ją wielokrotnie i doprowadził do narodzin siedmiorga dzieci, z których jedno zmarło jako noworodek. O tej zbrodni świat się dowiedział, gdy gdy jedno z dzieci Elisabeth Fritzl trafiło do szpitala z poważnymi problemami zdrowotnymi. Lekarze zaczęli podejrzewać nieprawidłowości i zgłosili to policji. Josef Fritzl został aresztowany, a po dalszym śledztwie ujawniono całą makabryczną historię.

Josef Fritzl został skazany na dożywocie w więzieniu za swoje przestępstwa. Zbrodnia Austriaka wywołała ogromne oburzenie i szok na całym świecie, ponieważ była jednym z najbardziej makabrycznych przypadków zniewolenia i przemocy w rodzinie w historii kryminalistyki.