Według Pavla, w Europie całkowicie uzasadnione jest rozważanie możliwości, że Trump wygra wybory i bardzo szybko zawrze porozumienie z Władimirem Putinem, które może wcale nie być korzystne dla Ukrainy i Europy. - W takim przypadku będziemy mieli do czynienia z faktem dokonanym, z którym będziemy musieli sobie poradzić - zauważył prezydent.

Reklama

Nie chodzi o podważanie więzi transatlantyckiej, kwestionowanie Stanów Zjednoczonych jako sojusznika, ale powinniśmy realistycznie przyznać, że Donald Trump postrzega wiele rzeczy inaczej - podkreślił Pavel, generał armii, były szef Sztabu Generalnego Czeskich Sił Zbrojnych i przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO.

Sojusznicy zalecają Ukrainie…

Czeski polityk i wojskowy zauważył również, że Ukraina, w przeciwieństwie do Rosji, ma obecnie ograniczone możliwości działania na polu walki. Dlatego zdaniem Pavla, sojusznicy zalecają ograniczenie działań ofensywnych i wzmocnienie obrony.

Według Pavla, aby móc to zrobić, Kijów potrzebuje nie tylko broni czysto defensywnej, ale także takiej, która pozwoli zakłócić szlaki zaopatrzeniowe rosyjskiej armii, takie jak artyleria lub pociski manewrujące dłuższego zasięgu, a także samoloty F-16. - Tylko zrównoważenie sił może doprowadzić do tego, że obie strony zrozumieją, że nie osiągną dalszych sukcesów i że nadszedł czas na negocjacje - dodał szef państwa.

Pavel wyraził również poparcie dla rozszerzenia Unii Europejskiej o Ukrainę, ewentualnie Gruzję, Mołdawię oraz kraje Bałkanów Zachodnich.

Czeski prezydent zwrócił uwagę, że jeśli w Europie ma nie być miejsc, w których krzyżują się różne wpływy, co może skutkować jakimś konfliktem, to należy dążyć do zwiększenia współpracy z tymi krajami zarówno pod względem gospodarczym, jak i w kwestiach bezpieczeństwa.