Europa nie potrzebuje rosyjskiego gazu

"The Moscow Times" powołując się na dane Gas Infrastructure Europe, podaje, że dostawy Gazpromu do Europy spadły ponad pięciokrotnie w porównaniu do poziomu sprzed 24 lutego 2022 roku.

Gazeta przytacza dane Gas Infrastructure Europe, według których pod koniec marca (31 marca w Unii Europejskiej zakończył się sezon grzewczy) rezerwy w magazynach wyniosły 58,7 proc. Tym samym jest to najwyższy wolumen w historii – wyższy niż rok temu, kiedy Europejczycy przestraszeni odcięciem rosyjskiego gazu gwałtownie zmniejszyli jego zużycie w przemyśle i na poziomie konsumentów.

Reklama

Klimat pogrążył Rosję

Według "The Moscow Times" dwie ciepłe zimy i radykalna zmiana systemu dostaw pomogły poradzić sobie z ewentualnymi niedoborami. Skroplony gaz ziemny stał się głównym źródłem dostaw, wyprzedzając gaz rurociągowy, a Stany Zjednoczone stały się głównym dostawcą, zastępując Rosję: obecnie stanowią one prawie połowę europejskiego importu LNG, w porównaniu do około jednej czwartej przed wojną.

Co więcej, dostawy Gazpromu do Europy w ubiegłym roku wyniosły 28 mld metrów sześciennych wobec ponad 150 mld metrów sześciennych w przedwojennym 2021 roku. Tylko dwa z pięciu gazociągów tłoczą obecnie gaz do Europy.

Reklama

Rosji zostanie jeden gazociąg?

W lutym austriacka minister energetyki Leonor Gewessler zapowiedziała, że kraj, którego import gazu w ponad 75 proc. pochodzi z Rosji, rozważa zerwanie kontraktu z Gazpromem.

Dodatkowo jeśli Ukraina podtrzyma zamiar i odmówi przedłużenia kontraktu tranzytowego od 2025 roku, Gazpromowi pozostanie tylko jeden działający gazociąg – do południowej Europy przez Turcję.

Od najbardziej dotkliwego momentu kryzysu energetycznego cena gazu w UE spadła prawie 14-krotnie.