Brazylijska policja zatrzymała kobietę, która pojawiła się w placówce banku w Rio de Janeiro z mężczyzną na wózku inwalidzkim. Okazało się bowiem, że o ile bank zatwierdził online wstępną umowę, to kazał kredytobiorcy podpisać dokumenty osobiście.

Reklama

Kobieta próbowała wcisnąć w rękę mężczyzny długopis i namawiała go, żeby się podpisał. Ten jednak nie reagował. Na podejrzane zachowanie zwróciły uwagę pracownice banku, które wezwały karetkę.

Bank wezwał karetkę

Ratownicy od razu zorientowali się, że mężczyzna jest martwy i nie żyje przynajmniej od kilku godzin. Wezwano więc policję, która ustala przyczyny zgonu oraz to, czy bł faktycznie wujkiem kobiety, która przywiozła go do banku.

Zaskakująca teoria adwokata

Tymczasem adwokat kobiety twierdzi, że jego klientka jest w szpitalu, bo załamała się po śmierci krewnego, który zmarł w placówce bankowej, a władze podają sfałszowane informacje o przebiegu zajścia.