Pytany o zasięg porozumienia z Ukraińcami dotyczące użycia amerykańskiej broni do ataków, Sullivan odpowiedział, że "rozciąga się ono na wszystkie tereny, gdzie rosyjskie siły przekraczają granicę z rosyjskiej strony na ukraińską, by spróbować zająć więcej ukraińskiego terytorium". Początkowo Biały Dom informował, że Ukraina może razić cele głównie w okolicach regionu charkowskiego, gdzie wojska rosyjskie prowadzą ofensywę.
Doradca prezydenta Joe Bidena dodał, że wstępne informacje wskazują, że Rosjanie przygotowują się także do ataku na Sumy. Tu nie chodzi o geografię. Tu chodzi o zdrowy rozsądek. Jeśli Rosja atakuje lub przygotowuje się do ataku ze swojego terytorium na Ukrainę, to ma sens, by pozwolić Ukrainie odpowiedzieć przeciwko siłom, które ostrzeliwują je zza granicy- zaznaczył Sullivan.
Rozszerzenie działań
Pytany dlaczego pozwolenie na użycie amerykańskiej broni na terytorium Rosji dotyczy tylko regionów przygranicznych, doradca prezydenta zaznaczył, że Ukraina może też używać amerykańskich systemów obrony powietrznej do zestrzeliwania bombardujących ją samolotów wewnątrz rosyjskiej przestrzeni.
Rozszerzenie działań na okolice Sum potwierdził w środę również dyrektor ds. Europy w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Michael Carpenter, który stwierdził, że celem tego podejścia jest "niedopuszczenie, by Rosja posiadała de facto schronienie po swojej stronie granicy".
"Trump może zerwać porozumienie"
W wywiadzie dla PBS Sullivan przyznał, że podpisane przez USA i Ukrainę 10-letnie porozumienie o bezpieczeństwie mówiące o zapewnieniu amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy może zostać zerwane przez Donalda Trumpa, jeśli ten wygra listopadowe wybory prezydenckie. W życiu i w szczególnie w demokracji nie ma nigdy żadnych absolutnie pewnych gwarancji. Rzeczy mogą się zmienić, przywódcy mogą się zmienić, sytuację mogą się zmienić - powiedział Sullivan.