Susza spowodowana zmianami klimatu doprowadziła do niespotykanego wcześniej spadku poziomu wody w Kariba, największym na świecie sztucznym zbiorniku wybudowanym na rzece Zambezi.

Susza i zmiany klimatu

Zlokalizowana na wschodnim krańcu jeziora elektrownia wodna jest wspólnym źródłem energii dla obu krajów. Zarząd Rzeki Zambezi (ZRA), dwunarodowy organ zarządzający zasobami wodnymi jeziora, poinformował w mijającym tygodniu, że woda dostępna do wytwarzania energii spadła poniżej ośmiu procent wymaganego poziomu.

Reklama

Zambia wprowadza ograniczenia w dostawie energii elektrycznej

Po tym komunikacie Zambia natychmiast ogłosiła, że elektrownia wodna po jej stronie jeziora zostanie wyłączona 14 września, co oznacza, że gospodarstwa domowe i firmy będą otrzymywać energię elektryczną tylko przez trzy godziny dziennie, a w praktyce przez trzy godziny w nocy.

Zimbabwe również zmniejszyło produkcję energii z Kariba do 214 MW z zainstalowanej mocy 1050 MW. Spowodowało to, że jego mieszkańcy zmagają się z codziennymi przerwami w dostawie prądu trwającymi do 18 godzin. Minister ds. energii i rozwoju energetycznego Zimbabwe Edgar Moyo powiedział, że Harare za trzy miesiące nie będzie w stanie wytwarzać energii z Kariba.

Szacunki Banku Światowego pokazują, że przedłużające się przerwy w dostawach prądu będą kosztować w tym roku Zimbabwe około 8 roc. PKB.

Ekspeci twierdzą, że znaczącego napływu wody do jeziora można oczekiwać najwcześniej na początku południowoafrykańskiej zimy, czyli około maja przyszłego roku, co może oznaczać miesiące przedłużających się przerw w dostawie prądu dla obu krajów.

Reklama

Kryzys energetyczny w Zambii związany z suszą i El Nino

W Zambii aż 83 proc. energii elektrycznej pochodzi z elektrowni wodnych. Oprócz tej w Kariba, kraj ma mniejsze zapory, które również zostały poważnie sparaliżowane przez suszę wywołaną przez efekt El Nino, jedną z najgorszych w historii południowej części Afryki.