"Poprzez sprowokowanie największego konfliktu od II wojny światowej Putin chciał, aby relacje międzynarodowe znów zdominowała polityka siły, jego cel to bezpowrotne zniszczenie architektury bezpieczeństwa, która przez lata zapewniała pokój wielu pokoleniom" – napisali ministrowie, nawiązując do pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, którą określili jako "nielegalną i nieakceptowalną ofensywę na suwerenne państwo".

Reklama

Putinizacja świata?! Ministrowie Wielkiej Brytanii i Francji biją na alarm

Lammy i Barrot zadeklarowali, że nie dopuszczą do realizacji tej wizji. Podkreślili swoje zaangażowanie w zapewnienie Ukrainie wszelkich narzędzi niezbędnych do osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju.

Rosja, Korea Północna i Iran – osi chaosu?

Ministrowie odnieśli się także do roli Korei Północnej i Iranu, które ich zdaniem wykorzystują swoje relacje z Rosją do wzniecania chaosu w Azji i na Bliskim Wschodzie. "Przeszłość nauczyła nas, że relacje międzynarodowe muszą opierać się na praworządności. Żaden długotrwały i sprawiedliwy pokój nie może zostać uzyskany drogą siły i przemocy" – podkreślili w artykule.

Nowe otwarcie relacji Francji i Wielkiej Brytanii

Publikacja była również okazją do zaakcentowania pogłębiających się relacji między Paryżem a Londynem. Ministrowie przypomnieli o symbolicznym spotkaniu prezydenta Emmanuela Macrona i premiera Keira Starmera w rocznicę rozejmu w Compiegne (1918 r.) w Paryżu. Było to pierwsze takie wspólne upamiętnienie od czasów II wojny światowej, a dokładnie od 1944 roku.

Alternatywa dla putinizacji

Barrot i Lammy zaprezentowali wizję opartą na trzech filarach: rozwoju technologii, przestrzeganiu prawa międzynarodowego i globalnej współpracy. Przykładem tej współpracy było niedawne głosowanie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Wielka Brytania wraz z Sierra Leone przedstawiły rezolucję wzywającą strony konfliktu w Sudanie do zawarcia pokoju. Projekt został zaakceptowany przez 14 państw członkowskich, z wyjątkiem Rosji.

Priorytety klimatyczne i wezwanie do pokoju

Ministrowie przypomnieli również o swoich zobowiązaniach wobec paryskiego porozumienia klimatycznego i zapewnili, że walka z degradacją środowiska pozostaje kluczowym elementem ich działań. Wezwali również do deeskalacji konfliktów na Bliskim Wschodzie, apelując do Izraela i Hezbollahu o powrót do zasad ustanowionych w rezolucji ONZ nr 1701.

"Świat musi dziś wybrać między porządkiem międzynarodowym opartym na prawie a chaosem generowanym przez siłę" – podsumowali ministrowie. Wspólna inicjatywa Wielkiej Brytanii i Francji pokazuje, że Europa wciąż może odgrywać kluczową rolę w obronie globalnej stabilności i pokoju.

Reklama

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Źródło: "Le Figaro", "iNews", PAP.