W świecie dyplomacji i negocjacji międzynarodowych kluczową rolę odgrywa siła gospodarcza, militarna oraz polityczna. Tymczasem, według europosła Patryka Jakiego, Unia Europejska staje się coraz mniej liczy się na arenie międzynarodowej. W programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News polityk PiS skomentował ostatnie rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina, podkreślając, że brak udziału Europy w negocjacjach dotyczących zakończenia wojny na Ukrainie jest dowodem na jej słabość.

Dlaczego Europa nie bierze udziału w negocjacjach pokojowych?

W środę Donald Trump poinformował, że odbył rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem, a zespoły obu państw mają rozpocząć negocjacje w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. Jednak żaden z przywódców europejskich nie został zaproszony do stołu rozmów.

Reklama

Zdaniem Patryka Jakiego taki stan rzeczy jest wynikiem wieloletnich błędnych decyzji UE. Najbardziej martwi mnie to, że nikt nie chce rozmawiać z Europejczykami w tej sprawie. (...) Do tego by nie doszło, gdybyśmy byli silni – powiedział polityk.

Słabość militarna Europy kluczowym problemem?

Jaki wskazuje, że kluczowym problemem Europy jest jej ograniczona zdolność militarna. Rosja wystrzeliwuje około cztery razy więcej amunicji niż wszystkie państwa UE są w stanie wyprodukować. Nie mamy broni, nie mamy technologii, nie mamy armii, więc jesteśmy śmieszni – skomentował europoseł PiS.

Najwięcej pieniędzy w ostatnich latach wydaliśmy na to, żeby Ziemia się nie spaliła. Staliśmy się pośmiewiskiem świata - dodał.

Reklama

Polska powinna brać udział w negocjacjach?

Zdaniem Jakiego, Polska powinna być obecna przy stole negocjacyjnym. Argumentuje on, że nasz kraj spełnił swoje zobowiązania dotyczące rozwoju armii i obronności, co powinno dać mu prawo do współdecydowania o przyszłości Ukrainy i Europy.

Jednak Jaki twierdzi, że wypowiedzi Donalda Tuska mogły dodatkowo zaszkodzić pozycji Polski. Niestety, przez to, że Donald Tusk nazwał Donalda Trumpa agentem (rosyjskim), no to nikt nie chce z nim rozmawiać – zaznaczył.

Co dalej z pozycją Europy w świecie?

Wiceszef PiS nie ma wątpliwości, że Unia Europejska powinna skupić się na wzmacnianiu swojej siły gospodarczej i militarnej, aby odzyskać dawną pozycję w świecie. W przeciwnym razie Europa będzie jedynie biernym obserwatorem kluczowych wydarzeń międzynarodowych.

Fakty są takie: przez nieodpowiedzialnych ideologów Unia nie siedzi przy stole, przez ludzi nieodpowiedzialnych takich jak Donald Tusk, który wyzywał Donalda Trumpa, my (Polacy) nie jesteśmy przy stole, a powinniśmy – podsumował.