Sekretarz obrony USA na briefingu w Warszawie po spotkaniu z szefem polskiego MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem powtórzył to, co mówił w środę na spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w siedzibie NATO w Brukseli. Jako "bardzo mało realistyczne" ocenił przywrócenie granic Ukrainy sprzed 2014 roku,obecność amerykańskich żołnierzy w Ukrainie i członkostwo Ukrainy w NATO.
"Wszystko jest możliwe". Co Trump wynegocjuje dla Ukrainy?
Hegseth zaznaczył jednak, że jego zadaniem jest "wprowadzenie pewnej dawki realizmu" do negocjacji. Zastrzegł, że nigdy nie ograniczył "tego, co prezydent Stanów Zjednoczonych byłby gotowy do wynegocjowania z suwerennymi przywódcami Rosji oraz Ukrainy".
W żadnym wypadku nie ograniczam tych rozmów, tych dyskusji. Po prostu uważamy, że należy wprowadzić pewien realizm do oczekiwań naszych sojuszników, po to, żeby zmotywować i wykorzystać możliwości prowadzenia takich negocjacji - powiedział.
Na pytanie, czy istnieje możliwość zachowania granic Ukrainy sprzed pełnoskalowej inwazji Rosji, odparł: "Myślę, że wszystko jest możliwe".Jak będą wyglądały te granice - zobaczymy. Część tych rozmów będzie toczyła się z udziałem naszego prezydenta, Zełenskiego, Putina, i prawdopodobnie Europa również będzie w tę dyskusję zaangażowana - powiedział.