Po wyborze Karola Nawrockiego na prezydenta Polski, Welle Moritz Körner, niemiecki europoseł z liberalnej frakcji Renew, napisał w serwisie X, że jeśli nowy prezydent zablokuje reformy mające przywrócić praworządność, Unia Europejska będzie musiała znów zamrozić europejskie fundusze dla Polski. Dodał, że okres karencji dla Polski dobiegł końca i polski rząd musi wdrożyć reformy.
O tę sprawę dopytała go polska redakcja "Deutsche Welle". "Okazuje się, że Komisja Europejska popełniła błąd, uwalniając środki unijne dla Polski po wyborze Donalda Tuska na polskiego premiera, zanim reformy zaczęły przynosić efekty w praktyce" – napisał w odpowiedzi na pytania Deutsche Welle Moritz Körner.
Nawrocki zablokuje reformy?
Wypowiedź niemieckiego europosła wywołała oburzenie w Polsce, zwłaszcza na prawicy. Politycy przypomnieli mu, że Niemcy wciąż nie odpowiedzieli za zbrodnie popełnione w Polsce podczas II wojny światowej i nie zapłacili reparacji wojennych. Polski eurodeputowany z PiS Arkadiusz Mularczyk nagrał na wideo, jak wchodzi do biura Körnera i wręcza mu raport ws. reparacji wojennych. Polskie straty wyceniono w nim na 6 bln 220 mld 609 mln zł.
W korespondencji z DW Körner podkreślił, że "wypowiedzi przyszłego prezydenta Polski sugerują, iż zamierza on zablokować reformy, które są niezbędne do uzyskania dostępu do funduszy unijnych". "Jeśli tak się stanie lub jeśli polski rząd nie podejmie nawet próby uchwalenia tych reform, Komisja Europejska będzie musiała zamrozić środki dla Polski zgodnie z prawem UE" – napisał Körner. Podkreśla też, że twierdzenie, iż jako Niemiec nie powinien „udzielać rad dotyczących państwa prawa, tylko płacić reparacje, jest po prostu prymitywne”.
Niemieccy europosłowie rozczarowani po wyborach w Polsce
Inni niemieccy europosłowie również zareagowali rozczarowaniem po wyborach prezydenckich w Polsce. Lider Europejskiej Partii Ludowej (EPL), niemiecki europoseł Manfred Weber, mówił, że ma nadzieję, iż zwycięzca wyborów prezydenckich w Polsce, popierany przez PiS Karol Nawrocki obierze proeuropejski kurs. Po tej intensywnej kampanii wyborczej kluczowe jest, aby wybrany prezydent był budowniczym mostów. Pomimo wszystkich różnic miejmy nadzieję, że będzie on konstruktywnie współpracował z polskim rządem premiera Tuska dla dobra Polski i silnego polskiego głosu w UE – powiedział polityk bawarskiej chadecji CSU agencji prasowej DPA.
Weber wyraził ubolewanie, że proeuropejski kandydat – liberalny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski – nie zwyciężył w drugiej turze. Polscy wyborcy zdecydowali i szanujemy ich decyzję – powiedział. I dodał, że wynik był ostatecznie bardzo zbliżony, a Trzaskowski otrzymał "prawie 50 procent głosów".
UE zakręci kurek z euro?
Berlińska gazeta "Die Tageszeitung| ("TAZ") po wyborach pisała tym, że Nawrocki będzie kontynuował politykę dotychczasowego prezydenta Andrzeja Dudy polegającą na bojkotowaniu rządu Tuska. "Może to również wywrzeć presję na UE, która udzieliła Tuskowi wotum zaufania i uwolniła miliardy euro z wcześniej zablokowanych funduszy".
"Teraz jest jasne, że rząd Tuska nie będzie w stanie dotrzymać obietnic demokratyzacji. Gdyby Bruksela ponownie zakręciła kurek z pieniędzmi, w połączeniu z polityką bojkotu Nawrockiego mogłoby to doprowadzić do upadku rządu Tuska i przedterminowych wyborów” – czytamy w "Die Tageszeitung".