Proces Berlusconiego i 10 innych osób dotyczy zarzutów nieprawidłowości i oszustw finansowych oraz podatkowych przy zakupie praw do emisji filmów w należącej do niego telewizji Mediaset. Jednak w przypadku Berlusconiego niektóre z tych zarzutów już uległy przedawnieniu.

Reklama

Proces został zawieszony we wrześniu 2008 roku. Stało się to wkrótce po tym, gdy parlament z inicjatywy centroprawicy Berlusconiego przyjął ustawę o zawieszeniu procesów czterech najważniejszych osób w państwie, wśród nich premiera, na czas ich kadencji.

Mediolański sąd, prowadzący sprawę Mediaset, odesłał ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, by orzekł definitywnie, czy można kontynuować proces szefa rządu, czy też nie.

7 października tego roku Trybunał Konstytucyjny uznał ustawę o immunitecie za niezgodną z ustawą zasadniczą. Tym samym odblokował dwa zatrzymane procesy premiera.

Reklama

W drugim oskarżony jest o przekupienie brytyjskiego adwokata Davida Millsa w zamian za złożenie korzystnych dla niego zeznań.

Mills jest też jednym z oskarżonych w procesie ws. Mediaset. Razem z nim na ławie oskarżonych zasiadają osoby z kierownictwa telewizji.

Berlusconi nie skomentował decyzji sądu, który wyznaczył datę pierwszej po długiej przerwie rozprawy. Według prasowych doniesień premier, który od piątkowego powrotu z Rosji nie pokazuje się publicznie, jest chory na szkarlatynę. Gazety twierdzą, że zaraził się nią od wnuków.