Nauczanie języka śląskiego, matura a nawet studia nie są możliwe, bo głównym oponentem jest prezydent Andrzej Duda.
Język śląski czeka na podpis prezydenta pod ustawą
Nowelizacja ustawy o językach regionalnych, która umożliwiłaby w bliskiej perspektywie naukę języka śląskiego w szkołach zależy od woli prezydenta Andrzeja Dudy. Ten zapowiada, że jej nie podpisze ponieważ uważa, że nie ma języka śląskiego. Opiera się na opiniach tych naukowców, którzy wyrażają takie zdanie, całkowicie ignorując zdanie zdecydowanej większości specjalistów.
Wskazują na to fakty i to w oparciu o nie powstała nowelizacja ustawy o językach regionalnych.
Pod listem otwartym do prezydenta o podpisanie nowelizacji podpisało się ponad 100 osób o znanych nazwiskach, w tym wybitni naukowcy z dziedziny językoznawstwa i kultury.
W Ministerstwie Edukacji Narodowej z członkami Rady Języka Śląskiego wstępnie pozytywnie zaopiniowano wprowadzenie na Uniwersytecie Śląskim nowego kierunku – etnofilologii śląskiej. By jednak mógł on ruszyć już od 1 października 2025 r. potrzebny jest podpis prezydenta pod ustawą.
Język śląski powinien być przedmiotem nieobowiązkowym w szkołach?
Profesor Jolanta Tambor z Instytutu Językoznawstwa Uniwersytetu Śląskiego, odpowiedzialna za otworzenie nowego kierunku studiów przedstawiła szczegóły sprawy Radiu Katowice.
Tłumaczy ona, że pod względem pisowni i gramatyki język śląski jest prawie całkowicie skodyfikowany, a wielki postęp w tej sprawie dzieje się od 2011 roku gdy profesor Jan Miodek wywołał wielką burzę, kwestionując istnienie języka śląskiego.
Wykształcenie filologów języka śląskiego na nowym kierunku Uniwersytetu Śląskiego jest ważne, by mogli oni prowadzić zajęcia w tego języka w szkołach. Po podpisaniu ustawy przez prezydenta w szkołach nauka języka śląskiego mogłaby być prowadzona – jako przedmiot nieobowiązkowy – przez obecnych nauczycieli, ale to powinien być stan przejściowy, do czasu wyedukowania dyplomowanych fachowców, podobnie jak jest z językiem kaszubskim.
Prezydent Duda nie podpisze, język śląski poczeka na zmiany u władzy
Nie tylko w ocenie Jolanty Tambor, proces uznania języka śląskiego jest nie do zatrzymania. Powiedziała ona Radiu Katowice, że Rada Języka Śląskiego i wszyscy inni orędownicy idei nie ustąpią i po wyborach prezydenckich ponownie wystąpią z inicjatywą ustawodawczą, licząc, że znajdzie ona pomyślny finał a sprawa tylko się odwlecze.
W gronie osób, które podpisały list do prezydenta o pozytywne zakończenie procesu nowelizacji są autorytety nie tylko z Uniwersytetu Śląskiego i Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale także z innych krajowych uczelni, jak choćby Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego czy Uniwersytetu Gdańskiego.
Ważne jest też, że ustawę uchwalił Sejm oraz zaakceptował Senat. W tej sytuacji opór prezydenta, od którego podpisu zależy publikacja ustawy nowelizacyjnej w Dzienniku Ustaw ma charakter wyłącznie formalny i po jego ustąpieniu sprawa powinna znaleźć pozytywny finał, choć utraconego czasu nie da się zrekompensować.