Koktajle Mołotowa poleciały w tłum. Starcia w Kairze
1 Z doniesień agencyjnych wynika, że podczas zamieszek padły strzały. Agencja Reutera pisze, że dwóch islamistów zostało postrzelonych w nogi. Źródła medyczne cytowane przez Reutera twierdzą, że obrażenia odniosły 23 osoby. Lewicowe ugrupowanie poinformowało, że islamiści odcięli ucho jednemu z członków grupy
PAP/EPA / KHALED ELFIQI
2 Opozycja na wspólnej konferencji prasowej, w której uczestniczył m.in. były szef MAEA Mohamed ElBaradei oraz były szef Ligi Arabskiej Amr Musa, odpowiedzialnością za starcia przed pałacem obarczyła Mursiego i jego rząd
PAP/EPA / KHALED ELFIQI
3 Opozycja na wspólnej konferencji prasowej, w której uczestniczył m.in. były szef MAEA Mohamed ElBaradei oraz były szef Ligi Arabskiej Amr Musa, odpowiedzialnością za starcia przed pałacem obarczyła Mursiego i jego rząd
PAP/EPA / KHALED ELFIQI
4 Starcia wybuchły, gdy na wezwanie Bractwa Muzułmańskiego, z którego wywodzi się Mursi, tysiące zwolenników prezydenta przybyło przed pałac, gdzie od wtorku koczowali przeciwnicy szefa państwa. Sprzeciwiają się oni projektowi konstytucji, który opracowała komisja zdominowana przez islamistów, oraz prezydenckiemu dekretowi z 22 listopada, rozszerzającemu kompetencje szefa państwa. "Naród chce oczyścić plac" - wykrzykiwali islamiści, niszcząc niektóre namioty przeciwników prezydenta. Obie grupy obrzucały się kamieniami i koktajlami Mołotowa. Podpalano też samochody. Na pewien czas lojalistom udało się usunąć z placu przeciwników. Jednak po zmroku między tymi grupami wybuchły kolejne starcia
PAP/EPA / KHALED ELFIQI
5 Wcześniej wiceprezydent Mahmud Mekki próbował doprowadzić do porozumienia, zapowiadając ewentualną zmianę niektórych spornych artykułów projektu konstytucji. Ogłosił też, że pomimo protestów referendum konstytucyjne odbędzie się zgodnie z planem, czyli 15 grudnia. "Przed referendum moglibyśmy ustalić poprawki" do konstytucji i spisać je w specjalnym dokumencie - wyjaśnił wiceprezydent. Jego plan zakłada, że do czasu nowych wyborów parlamentarnych, które najpewniej odbędą się na początku przyszłego roku, wszystkie partie przestrzegałyby tego dokumentu. Po wyborach parlament podjąłby działania mające na celu formalną nowelizację konstytucji
PAP/EPA / KHALED ELFIQI
6 Wcześniej wiceprezydent Mahmud Mekki próbował doprowadzić do porozumienia, zapowiadając ewentualną zmianę niektórych spornych artykułów projektu konstytucji. Ogłosił też, że pomimo protestów referendum konstytucyjne odbędzie się zgodnie z planem, czyli 15 grudnia. "Przed referendum moglibyśmy ustalić poprawki" do konstytucji i spisać je w specjalnym dokumencie - wyjaśnił wiceprezydent. Jego plan zakłada, że do czasu nowych wyborów parlamentarnych, które najpewniej odbędą się na początku przyszłego roku, wszystkie partie przestrzegałyby tego dokumentu. Po wyborach parlament podjąłby działania mające na celu formalną nowelizację konstytucji
PAP/EPA / KHALED ELFIQI
7 W związku z kryzysem, który wybuchł po ogłoszeniu przez Mursiego dekretu, w środę rezygnacje złożyły kolejne trzy osoby wchodzące w skład zespołu doradców szefa państwa. Wcześniej zrobiło to trzech innych członków ekipy prezydenta. Mursi twierdzi, że jego dekret jest niezbędny, by chronić demokratyczną transformację kraju. Zdaniem prezydenta dokument ten uniemożliwi sądom, które wciąż są zdominowane przez sędziów z epoki odsuniętego w 2011 roku od władzy Hosniego Mubaraka, zablokowanie konstytucji
PAP/EPA / KHALED ELFIQI
8 W związku z kryzysem, który wybuchł po ogłoszeniu przez Mursiego dekretu, w środę rezygnacje złożyły kolejne trzy osoby wchodzące w skład zespołu doradców szefa państwa. Wcześniej zrobiło to trzech innych członków ekipy prezydenta. Mursi twierdzi, że jego dekret jest niezbędny, by chronić demokratyczną transformację kraju. Zdaniem prezydenta dokument ten uniemożliwi sądom, które wciąż są zdominowane przez sędziów z epoki odsuniętego w 2011 roku od władzy Hosniego Mubaraka, zablokowanie konstytucji
PAP/EPA / KHALED ELFIQI