W styczniu CBOS spytał Polaków m.in. o znaczenie oraz gotowość uczestnictwa w wyborach samorządowych.

Wybory samorządowe - jak wynika z badania - jawią się opinii publicznej jako najważniejsze. 47 proc. respondentów wskazało je jako bardzo ważne, a 28 proc. jako raczej ważne.

Reklama

Blisko co piąty badany (17 proc.) odpowiedział, że są one raczej mało ważne, a dla 7 proc. nie mają one znaczenia. 2 proc. badanych nie miało zdania w tej sprawie.

Na drugim miejscu znalazły się wybory parlamentarne, które są bardzo ważne dla 41 proc. Polaków, a raczej ważne dla 28 proc z nich. 21 proc. Polaków uznaje je z kolei za mało ważne, a dla 8 proc. są bez znaczenia. Również tym razem, 2 proc. respondentów nie potrafiło udzielić odpowiedzi.

Trzecią lokatę zajęły wybory prezydenckie. Za bardzo ważne wskazało je 40 proc. badanych, a co trzeci (31 proc.) za raczej ważne. Dla co piątego (21 proc.) są one mało ważne, a dla 7 proc. nie mają znaczenia. 1 proc. respondentów nie miało w tej sprawie zdania.

Za najmniej istotne Polacy uznali wybory do Parlamentu Europejskiego, które są bardzo ważne dla co czwartego z nich (25 proc.), raczej ważne dla 31 proc., raczej mało ważne dla 25 proc., a bez znaczenia dla 15 proc. 4 proc. badanych nie miało zdania na ten temat.

CBOS zwraca uwagę, że taka hierarchia ważności wyborów jest podobna do stwierdzanej w poprzednich latach. - Właściwie od dekady wybory samorządowe są oceniane przez opinię publiczną jako najważniejsze. W porównaniu z pomiarem z października 2014 roku wyraźnie wzrosły średnie oceny rangi wszystkich wyborów, a także odsetki badanych uznających wybory za bardzo ważne - pisze CBOS.

Reklama

W styczniu Polacy dość powszechnie deklarowali gotowość uczestniczenia w wyborach samorządowych. Swój udział jako pewny określiło 79 proc. badanych, 12 proc. jeszcze nie wiedziało, czy będzie w nich uczestniczyć, a 8 proc. zadeklarowało, że na pewno nie weźmie udziału w wyborach samorządowych.

- Nawet jeśli wziąć pod uwagę, że deklaracje udziału w wyborach zwykle są znacznie wyższe niż rzeczywista frekwencja wyborcza, odsetek deklarujących udział w wyborach samorządowych jest wyraźnie wyższy niż odsetki rejestrowane wcześniej, w okresie kolejnych kampanii samorządowych. Na przykład bezpośrednio przed wyborami samorządowymi w 2014 roku chęć wzięcia w nich udziału deklarowało 70 proc. badanych, absencję zapowiadało w sposób zdecydowany 17 proc. - zauważa CBOS.

Respondenci zostali też spytani o to, w jakim stopniu interesują się decyzjami podejmowanymi przez samorząd gminny, powiatowy i wojewódzki oraz – dla porównania – przez władze centralne.

-Rozkład odpowiedzi układa się w systematyczny wzorzec - pisze CBOS. Polacy najbardziej interesują się poczynaniami władz szczebla centralnego – parlamentarzystów, rządu i prezydenta. Łącznie 87 proc. badanych zadeklarowało, że interesuje się nimi "zdecydowanie" lub "raczej"; przeciwnego zdania było w sumie 11 proc. badanych.

W nieco mniejszym stopniu, choć też wyraźnie, widoczne jest zainteresowanie decyzjami władz gminnych; wyraża je łącznie 78 proc. badanych. Brak zainteresowania w tym przypadku deklaruje z kolei co piąty badany (21 proc.).

Jeszcze mniejsze zainteresowanie wzbudzają decyzje władz powiatowych (łącznie 65 proc. pozytywnych wskazań przy 32 proc. negatywnych), a najmniejsze – samorządu regionalnego (łącznie zainteresowanie deklaruje 40 proc. badanych, a jego brak 56 proc.).

Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (332) przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 9–17 stycznia 2018 roku na liczącej 951 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Państwowa Komisja Wyborcza informowała pod koniec stycznia, że tegoroczne wybory samorządowe mogą odbyć się w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada.