Każdy kocha tęczę, jako zjawisko atmosferyczne, ale nie jest prawdą, że warszawiacy kochają tęczę na Pl. Zbawiciela. Ona jest rodzajem przemocy symbolicznej (..) Dla nas ona jest przejawem głupawki i naśladownictwa z Europy tego co płytkie i niskie - powiedział Jacek Kurski w TVN24.
To jest szpetna instalacja, jak narośl na nosie pijaka - dodał polityk.
Jego zdaniem w sprawie tęczy na Pl. Zbawiciela mamy do czynienia z praniem mózgu.
Tęcza jest pozostałością polskiej prezydencji w Europie. Pozostałością prezydencji niemieckiej jest Traktat Lizboński, który nogą dopychała Merkel. Pozostałością prezydencji Francji jest pakiet klimatyczny. Wszyscy załatwiali ważne dla siebie sprawy. Po nas została tęcza - stwierdził europoseł SP.
Uważa on, że to chore, żeby za publiczne pieniądze odbudowywać miejsce, które jątrzy i skłóca ludzi.
Tęczy bronił Ryszard Kalisz, kandydat do europarlamentu z listy Europa Plus Twój Ruch.
Tęcza na Pl. Zbawiciela jest apolityczna, ona powinna się kojarzyć tylko z radością i optymizmem. Tym bardziej że stoi na miejscu już kultowym dla młodzieży warszawskiej. Polska staje się dla ludzi krajem dynamicznym i optymistycznym - tęcza jest tego symbolem - stwierdził Kalisz.
Jeżeli tęcza jest symbolem środowiska LGBT, to dlaczego nie pozwala się, żeby i oni mieli swój symbol? Szacunek należy się wszystkim - dodał kandydat na europosła.