Do tej pory Doda twierdziła, że nie zaangażuje się w polityczną kampanię swojego ojca. Ale chyba zmieniła zdanie. Jak pisze "Super Express" kilka dni temu znana piosenkarka zjadła obiad z szefem ugrupowania Pawłem Kowalem

Reklama

Jej ojciec Paweł jest kandydatem PJN do Sejmu. Szef PJN Paweł Kowal bagatelizuje spotkanie. "Nie namawiałem pani Doroty, by przyłączyła się do PJN. To było spotkanie towarzyskie. Obiad na zaproszenie państwa Rabczewskich" - tłumaczy w "Super Expressie" polityk.

Nie ukrywa jednak, że Doda zrobiła na nim duże wrażenie. "Miałem wrażenie, że Dorota Rabczewska jest bardzo dobrze zorientowana w życiu publicznym" - mówi, a pytany o ewentualny wspólny występ w kampanii dodaje, że "może być jeszcze ciekawie".

Czytaj więcej w "Super Expressie">>>