SLD skierował w ubiegłą w środę do PKW, Prokuratury Generalnej i KRRiT pisma w sprawie spotu PO "Polska w budowie".

Według polityków Sojuszu było mało prawdopodobne, aby PO, która otrzymała od PKW zaświadczenie o utworzeniu swojego komietu wyborczego 8 sierpnia o godz. 17., zdążyła jeszcze tego samego dnia do godz. 19.24 z produkcją spotu. SLD twierdzi także, że nie było możliwe załatwienie wszystkich formalności koniecznych do tego, aby emisja spotu PO była zgodna z prawem.

Reklama

"SLD w piśmie do PKW podnosił kwestie związane z regulacjami wewnętrznymi dotyczącymi nadawania reklam płatnych, czyli ogłoszeń wyborczych. PKW uznała, że tego rodzaju wyjaśnienia powinien złożyć zarząd TVP i KRRiT i do nich Komisja skierowała odpowiednią prośbę w tej sprawie" - powiedział w środę PAP sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki.

Podkreślił, że decyzja PKW była podyktowana tym, że politycy Sojuszu w piśmie skierowanym do Komisji jasno odnosili się do regulacji wewnętrznych w telewizji publicznej dotyczących przyjmowania i emitowania spotów.

"W związku z zarzutami SLD wobec TVP przedstawionymi na konferencji prasowej, dotyczącymi emisji spotu PO +Polska w budowie+ w dniu 8 sierpnia o godz. 19.24 TVP wyjaśnia, iż po dogłębnym przeanalizowaniu sprawy nie stwierdzono żadnych uchybień proceduralnych, związanych z emisja tego spotu" - napisała w ubiegłotygodniowym oświadczeniu TVP.