"Ta walka będzie zacięta, będzie trwała do ostatniego dnia. To jest bardzo poważny, fundamentalny spór o przyszłość Polski" - powiedział dziennikarzom w niedzielę Donald Tusk pytany o sondaż, w którym różnica między PO i PiS wynosi 5 punktów proc. "Dlatego trzeba wykorzystać każdą godzinę, żeby przekonywać tych wątpiących, tych nie do końca przekonanych, że stabilny rząd na kolejne cztery lata w warunkach kryzysowych, a jednocześnie przy tym placu budowy - uważam, że Polski nie stać na to, żeby teraz robić rewolucję, w złą czy w dobrę stronę" - podkreślił szef rządu.

Reklama

"Tylko trzeba konsekwentnie dokończyć tę robotę. Będę w sposób zdeterminowany walczył, żeby wygrać. Natomiast czy to zwycięstwo będzie wielkie czy minimalne? Konkurencja jest bardzo silna. Ten finał zapowiada się niezwykle atrakcyjnie używając języka sportowego. To będzie e bardzo poważny bój, do ostatniej chwili.

Według sondażu Instytutu Badania Opinii Homo Homini dla Polskiego Radia, gdyby wybory odbywały się w sobotę PO uzyskałaby 33,1 proc. głosów.; PiS - 28,1 proc. SLD mógłby liczyć na 12,2 proc. głosów. Na PSL swoje głosy oddałoby 8,7 proc. wyborców. Ruch Palikota poparłoby 3,8 proc. wyborców. PJN może liczyć na 1,3 proc. głosów. Frekwencja wyniosłaby 48,3 procent. Badanie przeprowadzone zostało 24 września na próbie 1100 pełnoletnich Polaków.