"Kilka dni temu sąd drugiej instancji wydał postanowienie, w którym obniżył sześciokrotnie kwotę kaucji do 100 tysięcy złotych i uznał, że w ogóle żądanie środka w postaci tymczasowego aresztowania było niezasadne i nie ma mieć miejsca" - powiedziała Marczuk-Pazura w RMF FM.

Zapytana przez dziennikarza stacji, czy oddano jej 500 tysięcy złotych, które wcześniej musiała wpłacić, odpowiedziała: "Zwrócono tym osobom, które za mnie wpłaciły to poręczenie majątkowe".

Reklama