Na trasie S7 wciąż (aktualizacja: godz. 4.00) występują poważne utrudnienia. Ruch odbywa się wolno i jest niepłynny, co wyraźnie pokazują mapy Google. Z prognoz IMGW wynika, że zimowa aura szybko nie odpuści – opady śniegu i duże zachmurzenie mogą utrzymywać się także w najbliższych dniach.

Paraliż na S7. Śnieżyca sparaliżowała ruch, setki aut utknęły

We wtorek popołudniu oficer prasowa policji w Ostródzie Anna Karczewska poinformowała PAP, że korek na S7 w kierunku Warszawy ma prawie 7 kilometrów i ciągnie się od MOP Grabin do Rychnowa. W przeciwną stronę, z Warszawy do Gdańska, zator liczy niemal 16 kilometrów – od Olsztynka do Rychnowa.

Reklama

Utknęło w nim już kilkaset aut – powiedziała policjantka.

Policja i służby drogowe utworzyły na S7 korytarz życia, którym samochody osobowe mogły z obu stron dotrzeć do Ostródy. Trasę zablokowały we wtorek po południu tiry, które nie były w stanie podjechać pod wzniesienia na zaśnieżonej jezdni.

Osoby uwięzione w korku informowały w mediach społecznościowych, że nie mają dostępu do toalet, jedzenia ani picia. Część z nich wskazywała, że powinna przyjąć leki, a niektórym pojazdom kończyło się paliwo. Na publikowanych zdjęciach widać było zaspy sięgające do połowy kół.

Policji i służbom drogowym udało się później utworzyć specjalny korytarz w kierunku Warszawy. Jak przekazała oficer prasowa policji w Ostródzie, z przejazdu mogą korzystać wyłącznie samochody osobowe.

Reklama

Po północy Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie poinformowała, że trasa jest stopniowo udrażniana.

"Trasa w obu kierunkach jest stopniowo udrażniana. Zachowajcie ostrożność i stosujcie się do poleceń służb" – napisano w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych.

W województwie warmińsko-mazurskim nadal pada śnieg i wieje silny wiatr, który sprzyja tworzeniu się kolejnych zasp.

Źródło: PAP, WP, INTERIA, POLSKIE RADIO