Debata, która ma się odbyć na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego wywołała oburzenie w środowiskach gejowskich. "Jakim prawem z publicznych pieniędzy finansuje się szerzenie takich herezji? Przeciez to mogło się dziać w średniowieczu, a nie w XXI wieku! Jak można powielać takie stereotypy?" - oburza się Robert Biedroń.

Reklama

>>>Księża: Co trzeci pedofil to gej

Zdaniem Biedronia badania wykazujące, że geje żyją krócej, są wyssane z palca. Podobnie, jak to, że co trzeci pedofil to gej. "Chyba, że księża przeprowadzili takie badania i chodzi o pedofilów i gejów w kościele. Nie jest tajemnicą, że wielu gejów, by ukryć swe skłonności zostaje księżmi. Dlaczego więc kościół uparcie walczy z homoseksualizmem? Przeciez to czysta herezja" - twierdzi Robert Biedroń. "W USA 60 procent księży katolickich przyznało się do homoseksualizmu. W Polsce nigdy nie było takich badań, bozakłamany kościół boi się wyników" - dodaje.

Biedroń zapowiada, że zażąda od władz UKSW wyjaśnień, dlaczego organizuje takie debaty. Rozważa też, czy nie poprosić o wyjaśnienia Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego,dlaczego godzi się, by uczelnia finansowana ze środków publicznych organizowała debaty siejące wrogość wobec homoseksualistów. "Organizatorzy poinformowali studentów, że gdy zdecydują się na udział w debacie, zostaną zwolnieni z zajęć. Przeciez to jawne zachęcanie do nienawiści gejów" - mówi Biedroń.