"Osoba opętana, czyli taka, w której ciele zamieszkał demon, podczas egzorcyzmu może tarzać się po podłodze, krzyczeć, warczeć, zgrzytać zębami, przeklinać, bluźnić, walić głową w ścianę, wyrywać się, atakować krzyże, święte obrazy. Diabeł może też przemawiać przez osobę opętaną w nieznanych jej językach i wykazywać nadnaturalną siłę" - to nie jest fragment filmowego scenariusza, a opinia profesjonalnego egzorcysty z diecezji warszawsko-praskiej.
Tajniki pracy egzorcystów zazwyczaj starannie skrywane są przez kościół Katolicki. Tym razem o swoim zajęciu zdecydował się opowiedzieć portalowi Onet ks. Andrzej Grefkowicz. Wyznał że osoby opętane przez szatana grożą, przeklinają, rzucają obelgi. "Kilka razy zostałem opluty przez opętanego" - mówi Grefkowicz.
Egzorcysta zdradził też, że nie zawsze opętany zachowuje się tak, jak przedstawiają to hoolywoodzkie produkcje. "Osoba opętana może funkcjonować z pozoru zupełnie normalnie. (...) Opętanie najłatwiej rozpoznać po awersji do wszelkiego rodzaju sacrum. Szatan nienawidzi Boga, Jezusa, Maryi, Pisma Świętego. Zdarza się, że człowiek, którym włada demon, nie może wejść do kościoła. Gdy przekracza próg świątyni poci się, traci przytomność, ma ataki duszności, napady lęku."
Ciekawym i mało znanym wątkiem jest też informacja o tym, że szatan stara sie nie dopuścić do egzorcyzmów. Ks. Grefkowiczowi zdarzało się już, że osoby umówione na egzorcyzmy jechały bez powodu na drugi koniec Warszawy. Innym razem kobieta uciekła aż do USA. Wstąpiła tam do jednej z sekt czczących szatana. Mimo że wcześniej nie wiedział w ogóle o ich istnieniu.