Prokuratura żądała czterech lat więzienia. Obrona wyśmiała prokuratora i zażądała uniewinnienia, argumentując, że w sprawie są tylko i wyłącznie poszlaki i domysły. Sąd musiał zgodzić się z taką argumentacją.
Sprawa dotyczy wydarzeń z 1993 roku. Andrzej Z., znany wówczas jako Andrzej Banasiak, skazany został za drobne przestępstwa na 6 lat więzienia. Odsiedział dwa, po czym nie wrócił z udzielonej mu przepustki. Gdy w 2001 roku jako "Słowik" stał się jednym z szefów gangu pruszkowskiego, media ujawniły, że skorzystał on wówczas z prezydenckiego prawa łaski.
"Słowik" chwalił się w swojej autobiografii wydanej kilka lat temu, że nie było to zwykłe ułaskawienie. Kluczowe znaczenie dla oskarżenia mają zeznania Jarosława S. "Masy", świadka koronnego. Słyszał on od ludzi z gangu pruszkowskiego, że "Słowik" miał być ułaskawiony za 150 tys. dol. "Masa" opowiadał też o dwóch bankietach już po ułaskawieniu, na których gangsterzy wznosili toasty za zdrowie Lecha Wałęsy, prezydenckiego prawnika Lecha Falandysza, a "szczególnie" (co podkreśla prokurator) ówczesnego szefa kancelarii Mieczysława Wachowskiego.
Inny świadek koronny Piotr P. dodał, że członkowie grupy "mieli znajomości w Kancelarii Prezydenta RP".
Prokuratura nie przedstawiła jednak w akcie oskarżenia "Słowika" żadnych dowodów na poparcie jakiejkolwiek z tych pogłosek.
"Słowik" odsiaduje obecnie kolejną karę za kierowanie gangiem pruszkowskim. Pod koniec ubiegłego roku oskarżono go też o podżeganie do zabójstwa generała Marka Papały, byłego komendanta głównego policji.
Blamaż warszawskiej prokuratury - sąd uznał, że nie ma dowodów na przekupienie przez gangstera Andrzeja Z. "Słowika" urzędników Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy w zamian za ułaskawienie. Akt oskarżenia był tak skandalicznie przygotowany, że nie wiadomo było nawet, komu i kiedy miał wręczyć ponoć 150 tysięcy dolarów. Sąd go więc uniewinnił, choć przestępca i tak posiedzi, bo wcześniej został skazany na 6 lat za napady, porwania i wymuszenia.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama