Mogli te pieniądze przekazać na badanie tomografem komputerowym dla 38 tysięcy Polaków. Albo opłacić roczną, najnowocześniejszą kurację dla 77 chorych na raka - pisze "Fakt".

Reklama

Ale NFZ z Andrzejem Sośnierzem na czele wolał te pieniądze przeznaczyć na siebie. Centrala zaplanowała wydać 10,7 miliona złotych z naszych pieniędzy na remont trzech pięter budynku NFZ w Warszawie.

Ogłoszono już nawet przetarg na te prace. I wszystko, łącznie z rurami kanalizacyjnymi, tynkiem, drzwiami i oknami, ma być nowe. Do tego Sośnierz chce, by każdy kąt budynku był chłodzony klimatyzacją. A zwykłemu śmiertelnikowi wstępu do tej twierdzy utrudnią najnowocześniejsze alarmy i kamery monitoringu.

Prawie 260 etatowych pracowników zyska luksusowe warunki do pracy, a miliony pacjentów będą nadal cierpieć, pokonując długą drogę do lekarza.