Joanna Mierzwińska, rzeczniczka prasowa NFZ we Wrocławiu kontrola była prowadzona od czerwca i obejmowała dokumentację medyczną Kliniki Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii ASK przy ul. Dyrekcyjnej we Wrocławiu w latach 2007-2009.

Reklama

Chodzi o kosztowne badanie histeroskopowe. Histeroskopia to kosztowne badanie inwazyjne macicy, przeprowadzane przynajmniej w znieczuleniu miejscowym. Robi się je m.in. przy okazji poronień, niepłodności lub polipów w macicy.

"Główne wnioski pokontrolne to szereg nieprawidłowości i uchybień przy przeprowadzaniu badań histeroskopowych" - powiedziała Mierzwińska. Dodała, że na 414 skontrolowanych badań aż 368 ma różnego rodzaju uchybienia w dokumentacji medycznej. Chodzi m.in. o brak skierowania do szpitala, brak wyników badań, brak zgody pacjentki na przeprowadzenia badania.

"Nasze kompetencje pozwalają tylko i wyłącznie skontrolować dokumentację medyczną. Nie jesteśmy lekarzami, tylko płatnikami za świadczenia medyczne" - powiedziała PAP Mierzwińska. Dodała, że Funduszowi nie wolno kwestionować celowości badań - jak w tym przypadku - histeroskopowych, zwłaszcza, że nie ma żadnych limitów na przeprowadzanie takich badań

Reklama

Według Mierzwińskiej, choć na placówkę nałożono maksymalną karę, to nie jest ona zbyt dotkliwa - stanowi 1 proc. sumy kontraktu, jaką klinika miała na leczenie w zakresie ginekologiczno-położniczym. Rzeczniczka dodała, że szpital przy ul. Dyrekcyjnej tylko w 2007 r. przeprowadził 988 badań histeroskopowych.

Według ustaleń "Gazety Wyborczej", która jako pierwsza pisała o nieprawidłowościach w klinice, wrocławski szpital pod względem robienia tego typu badań był rekordzistą nie tylko na Dolnym Śląsku, ale i całym kraju. "Faktycznie w 2007 r. klinika była rekordzistą w ilości przeprowadzonych badań w Polsce" - potwierdziła rzeczniczka wrocławskiego NFZ.

"GW" przywołuje dla porównania liczbę zabiegów przeprowadzonych w innych placówkach. Gdy we wrocławskiej klinice w 2007 r. przeprowadzono 988 zabiegów, to w 9 klinikach Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu zrobiono 70 takich zabiegów, w dwóch lubelskich klinikach 14, na całym Mazowszu przebadano w ten sposób 1265 kobiet.

Klinika zakwestionowała wnioski pokontrolne i odwołała się od decyzji NFZ. "NFZ zakwestionował w sumie tylko 5 przypadków badania histeroskopowego i do tego chodzi tylko i wyłącznie o techniczne błędy w dokumentacji medycznej, m.in. brak podpisu" - powiedział PAP Arkadiusz Foerster, rzecznik prasowy Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Wyjaśnił, że zakwestionowanych pięć przypadków to kwota rzędu 5,5 tys. zł.