"3 stycznia wszystkie gabinety lekarzy rodzinnych będą otwarte" - powiedziała minister zdrowia Ewa Kopacz po zakończonych rozmowach z lekarzami z PZ. Podkreśliła, że jest to przede wszystkim dobry komunikat dla "polskich pacjentów", którzy są prawdziwymi pracodawcami lekarzy.

Reklama

Początkowo lekarze z PZ w negocjacjach z MZ i NFZ domagali się wzrostu stawki tzw. kapitacyjnej za świadczenie w ramach podstawowej opieki zdrowotnej o 72 grosze. Obecnie wynosi ona 8 zł. NFZ informował, że na podwyżkę nie ma środków. Argumentem za podniesieniem stawki, jaki przedstawiali podczas rozmów lekarze, były zmiany w sprawozdawczości. Zgodnie z zarządzeniem prezesa NFZ (wydanym na podstawie rozporządzenia MZ), od stycznia 2011 r. lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) mieli przekazywać bardziej szczegółowych sprawozdań dotyczących niektórych świadczeń zdrowotnych. Niepodpisanie do końca grudnia kontraktów oznaczałoby, że od nowego roku pacjenci nie mogliby korzystać z porad w gabinetach 14 tys. lekarzy rodzinnych w ramach ubezpieczenia w NFZ. Po wtorkowym spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem PZ odstąpiło od postulatu natychmiastowego wzrostu stawki kapitacyjnej.

W negocjacjach w Ministerstwie Zdrowia, w których wzięli udział we wtorek i w środę m.in. minister zdrowia Ewa Kopacz, prezes NFZ Jacek Paszkiewicz; strony uzgodniły, że w przyszłym roku nie będzie obowiązku sporządzania przez lekarzy bardziej szczegółowych sprawozdań. Lekarze z PZ zgodzili się na podpisanie kontraktów. "To rozwiązanie mieści się w możliwościach NFZ" - podkreślił zastępca prezesa NFZ ds. medycznych Maciej Dworski.

Prezes PZ Jacek Krajewski zaznaczył, że przełomem, jeżeli chodzi o negocjacje, było spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem, które odbyło się dzień wcześniej. Krajewski przypomniał, że premier złożył wtedy deklarację, że jeśli w planach NFZ będzie nadwyżka, to zostanie ona przeznaczona na podniesienie stawki w POZ. "Ta deklaracja jest dla nas najważniejsza, bo słowo premiera jest dla nas cenniejsze niż złoto" - podkreślił Krajewski.

"Komuś trzeba w Polsce ufać. (...) Jeśli zaufanie zostanie zawiedzione, to - mam nadzieję - społeczeństwo będzie o tym pamiętać" - podkreślił wiceprezes PZ Krzysztof Radkiewicz.

Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że do rozmów o wzroście stawki za świadczenie wróci z lekarzami w przyszłym roku.



Reklama

"Słowa pana premiera dotyczyły rozpoznania sytuacji w przyszłym roku i powrotu do tych rozmów - wtedy, kiedy będzie sprawozdanie z kondycji finansowej NFZ, w przyszłym roku" - podkreśliła Kopacz. "Będziemy mogli ocenić w pierwszych miesiącach, jaka jest ściągalność składki i jaka jest możliwość negocjowania we wszystkich możliwych obszarach" - dodała.

Kopacz poinformowała także, że od nowego roku zostanie powołany zespół, którego zadaniem będzie m.in. opracowanie zakresu sprawozdawczości, świadczeń w POZ. W skład zespołu będzie wchodził konsultant ds. medycyny rodzinnej, a także lekarze podstawowej opieki zdrowotnej. "Czeka nas bardzo poważna dyskusja o kształcie i zadaniach POZ" - podkreśliła Kopacz.

Porozumienie Zielonogórskie to federacja związków pracodawców ochrony zdrowia, głównie działających w podstawowej opiece zdrowotnej, którzy jesienią 2003 roku sprzeciwili się warunkom kontraktów na świadczenie usług zdrowotnych zaproponowanym przez NFZ. Na początku 2004 r. gabinety lekarzy zrzeszonych w PZ były zamknięte.

Obecnie do porozumienia należą świadczeniodawcy z prawie wszystkich województw - ponad 14 tys. lekarzy. Wyjątkiem jest Zachodniopomorskie. PZ deklaruje, że jego celem jest obrona interesów świadczeniodawców i ich pacjentów oraz reprezentowanie środowiska lekarzy wobec dysponentów środków publicznych i niepublicznych przeznaczonych na ochronę zdrowia: NFZ, Ministerstwa Zdrowia, władz i administracji państwowej, samorządów terytorialnych oraz związków zawodowych pracowników.