Stołeczna prokuratura chce, by sąd warunkowo umorzył sprawę policjanta, który w Święto Niepodległości w 2011 r. kopał demonstranta. Argumentem jest m.in., że Karol C. działał "w napięciu i silnym zdenerwowaniu", przyznał się do zarzutu, a przebieg służby ma nienaganny. - 31 października Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście skierowała do sądu rejonowego wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego wobec Karola C. na rok próby - ogłosił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura.
Karol C. ma zarzut przekroczenia uprawnień i naruszenia nietykalności Daniela K., którego uderzał w głowę, kilka razy kopnął oraz użył gazu łzawiącego, kierując jego strumień na twarz pokrzywdzonego. Postawiono mu zarzuty z art. 231 Kodeksu karnego, przewidującego do trzech lat więzienia dla funkcjonariusza publicznego, który przekraczając swoje uprawnienia działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego.
Inny naruszony art. 217 kk stanowi: "Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".
Chodzi o sytuację uwiecznioną na filmie, który trafił do internetu. Widać na nim, jak cywilny funkcjonariusz kilka razy kopie po głowie kulącego się demonstranta. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wszczęła wtedy śledztwo. Daniel K. został przesłuchany jako pokrzywdzony.
Zobacz amatorskie nagranie z zamieszek 11 listopada 2011 roku:
Prokuratura wniosła do sądu o umorzenie sprawy C. na rok oraz o zobowiązanie go do zapłaty świadczenia pieniężnego w wysokości 500 zł na wybrany cel społeczny.
Pytany o uzasadnienie tego wniosku Ślepokura odparł, że przemawia za tym kilka argumentów: Karol C. przyznał się do zarzutu i złożył "obszerne wyjaśnienia"; prokuratura wzięła też pod uwagę dotychczasową postawę C.; niekaralność; jego "ustabilizowany tryb życia" i nienaganny przebieg służby w policji.
Wykonywał on czynności związane z zabezpieczeniem manifestacji, których przebieg cechował się bardzo dużą agresją ze strony uczestniczących w nich osób - powiedział prokurator. Dodał, że przebieg zdarzeń z udziałem C. był dynamiczny, nacechowany znacznymi emocjami, a oskarżony działał w napięciu i silnym zdenerwowaniu.
To wszystko spowodowało jego gwałtowne zachowanie wobec pokrzywdzonego i naruszenie przepisów określających procedury zatrzymań - oświadczył Ślepokura. - Te wszystkie okoliczności w pełni uzasadniają przypuszczenie, że - mimo umorzenia postępowania - oskarżony będzie przestrzegał porządku prawnego, a w szczególności nie popełni przestępstwa - brzmi konkluzja prokuratury. Dlatego też uznała ona, że wina i szkodliwość społeczna tego występku nie są znaczne.
Ślepokura dodał, że o wniosku zawiadomiono pokrzywdzonego. Nie wiadomo, jakie jest jego stanowisko w całej sprawie. Będzie mógł je przedstawić w sądzie.
Karol C. jest zawieszony w obowiązkach służbowych do czasu decyzji sądu - podał rzecznik KSP asp. Mariusz Mrozek.
Prokuratura wszczęła kilkanaście śledztw dotyczących zajść 11 listopada 2011 r. Jedno z nich obejmuje wydarzenia na pl. Konstytucji na początku Marszu Niepodległości; postawiono w nim 36 zarzutów dotyczących głównie czynnej napaści na funkcjonariuszy i naruszenia ich nietykalności. Pozostałe dotyczą pojedynczych wydarzeń w trakcie marszu. Wszczęto też postępowanie w sprawie zdarzeń na Nowym Świecie, gdzie doszło do pobicia czterech osób, zniszczenia policyjnego miotacza gazu pieprzowego oraz znieważenia policjanta.
Spośród 210 osób zatrzymanych po zamieszkach różnego rodzaju zarzuty usłyszało 176. Kilka osób skazano w trybie przyspieszonym na trzy miesiące więzienia bez zawieszenia za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów.