Sobota to czwarty dzień protestów związkowych przeciwko polityce rządu zorganizowanych przez Solidarność, OPZZ i Forum Związków Zawodowych.

Reklama

Protesty przebiegają pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa". Według organizatorów w dzisiejszej manifestacji ma wziąć udział nawet 100 tysięcy osób. Zapowiedzieli, że zorganizowany zostanie marsz gwiaździsty. I tak NSZZ "Solidarność" wyruszyła około godz. 12 z miasteczka namiotowego przed Sejmem, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych - sprzed Pałacu Kultury, a Forum Związków Zawodowych - sprzed Stadionu Narodowego.

Po spotkaniu wszystkich związków przy rondzie de Gaulle'a o godz. 13 wyszła stamtąd wspólna manifestacja - przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście pod Pałac Prezydencki.

Związkowcy przekazali prezydentowi petycję. Główne postulaty to rezygnacja z elastycznego czasu pracy, podniesienie progów dochodowych upoważniających najuboższych do świadczeń rodzinnych i socjalnych, szybszy wzrost płacy minimalnej, ograniczenie stosowania umów śmieciowych i rezygnacja z wydłużonego do 67 lat wieku emerytalnego.

Reklama

Bronisław Komorowski nie wyszedł jednak do demonstrantów. Razem z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego jest na uroczystościach upamiętniających bitwę nad Bzurą z września 193 roku. Powiadomił o tym sam generał Stanisław Koziej:

Z Panem Prezydentem nad Bzurą, na polach bitwy w 1939 roku. Mieszkańcy pamiętają.

— Stanisław Koziej (@SKoziej) September 14, 2013

Manifestacja zakończy się na Placu Zamkowym. Dzisiejszy dzień ma być ostatnim dniem protestu, ale jak mówią szefowie związków - nigdy nic nie wiadomo.

W związku z planowanymi manifestacjami, ruch w centrum stolicy jest niemożliwy.

Pochody mają kształt gwiazdy - wyjaśnia prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Z różnych części miasta manifestujący schodzili się do jednego punktu. Trudno będzie znaleźć optymalne objazdy, więc w niektóre miejsca w ogóle nie uda się dojechać.

W najtrudniejszej sytuacji są osoby, które planowały na sobotę śluby w centrum miasta - ocenia dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor. Na pewno pod kościoły czy do Pałacu Ślubów nie podjadą samochodami. Muszą przygotować się na spacer.

Władze miasta apelują też do mieszkańców, żeby - jeśli tylko mogą - przesiedli się dziś z własnych samochodów do środków komunikacji zbiorowej. Jak tłumaczy Magdalena Łań z biura prasowego stołecznego ratusza, tylko autobus czy tramwaj gwarantuje, że dojedziemy do ścisłego centrum w miarę szybko. Co prawda wiele linii będzie miało zmienione trasy, ale to i tak lepsza perspektywa niż utknięcie w korku i zawracanie, a potem szukanie objazdów.

Wszelkich informacji na temat zmian w komunikacji miejskiej należy szukać na stronie internetowej Zarządu Transportu Miejskiego oraz na profilach społecznościowych ZTM. Do dyspozycji pasażerów jest też infolinia - tel. 800 70 70 47.