Dopiero po ich analizie zostanie podjęta decyzja w sprawie księdza Gila.
Na razie nie wiadomo, kiedy dotrą dokumenty z Dominikany. - Są one przesyłane tradycyjną pocztą, więc może to potrwać wiele dni - mówił rzecznik stołecznej prokuratury.
To oznacza także, że nie ma podstaw do zatrzymania księdza Gila, bo materiał dowodowy jest niewystarczający. Polscy śledczy nie mają nawet zeznań pokrzywdzonych.
I choć policja odnalazła polskiego duchownego - podejrzanego o pedofilię na Dominikanie, ściganego przez Interpol - to ten nie został zatrzymany. Poinformowano go zarzutach, jakie na nim ciążą.
Do zatrzymania podejrzanego niezbędny jest wniosek o jego ściganie.
Warszawska Prokuratura Okręgowa prowadzi śledztwo w sprawie duchownych zamieszanych w pedofilię od 27 września. Jest wśród nich ksiądz Gil.