Jak poinformowała PAP st. sierż. Anna Balińska z olsztyńskiej policji, w chwili wypadku w mieszkaniu była matka chłopca, która samotnie wychowuje czworo dzieci. Pozostałych troje bawiło się w tym czasie na podwórku.

Reklama

Według policji, siedmiolatek jest niepełnosprawny; nie mówi i nie widzi na jedno oko. Z relacji matki wynika, że przebywał w pokoju, w którym było otwarte okno i suszyło się tam pranie. Kobieta poszła do kuchni przygotować posiłek. - Pod jej nieobecność chłopiec musiał wspiąć się na parapet i z tego okna wypaść - mówiła Balińska.

Jak dodała, matka była trzeźwa. Obecnie kobieta przebywa w przy dziecku w szpitalu. Policja będzie prowadzić postępowanie, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności wypadku.

Grzegorz Adamowicz z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie powiedział PAP, że chłopca przywieziono nieprzytomnego, w stanie bardzo ciężkim - z urazem wielonarządowym. Jak mówił, po wykonaniu badań diagnostycznych dziecko umieszczono na oddziale intensywnej terapii.