Grzegorz Kowalczyk - jak nieoficjalnie dowiedziało się w KNF RMF FM - miał być "oczami i uszami" prezesa nadzoru finansowego w banku Leszka Czarneckiego. Marek Chrzanowski nie ufał bowiem bankierowi i chciał, by program naprawczy nadzorował jego informator. Z tego samego powodu - twierdzi rozgłośnia - Kowalczyk trafił też do Plus Banku.

Reklama

Według "GW" z nagrania, którego stenogram Czarnecki - właściciel Getin Noble Bank i Idea Bank - przekazał prokuraturze wraz z zawiadomieniem o przestępstwie wynika, że Chrzanowski miał proponować mu następujące przysługi: usunięcie z KNF Zdzisława Sokala – przedstawiciela prezydenta w Komisji i szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego – bo jest on zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego przez państwo; złagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka (kosztowało to bank. 1 mld zł) oraz życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji banków Czarneckiego.